Walka 1 vs 1 na standardowych zasadach
Kyoraku: Munchlax
Kan: Riolu
Sędzia: Hope

Wszyscy potwierdzają i jedziemy z wiatrem.

Jestem zwarty i gotowy

Jestem. :3


Weszliście na teren dość prostej areny otoczonej pustymi trybunami. Z zewnątrz zdawała się być opuszczona, gdyż teren wokół niej nie był zbyt zadbany, ale samo miejsce na walki było w jak najlepszym stanie.

Kiedy ustawiliście się na jej przeciwległych końcach, usłyszeliście głos.
- Witajcie, trenerzy!
Po chwili pojawił się wasz sędzia.
- Orzeł - Kan, reszka - Kyo - mruknął, a moneta poszybowała w górę... - Rozpoczyna Kan!

Popatrzawszy się na przeciwnika, spoglądnął w niebo i momentalnie zerknął na Riolu, który akurak w tym momencie nie był w Pokebalu.
Riolu momentalnie stanął przed Kanem, zamknął oczy i zamyyślił się

- Riolu, co? - zapytałem odkładając kosę na pustą trybunę - Czas na zabawę! Munchlax, to będzie twój chrzest bojowy, przygotuj się!
Wypuściłem z kuli stworka "przy kości".
- No to jak, zaczynamy? - zapytałem obojętnym głosem.

Pokemony stanęły kilka metrów od siebie. Riolu spojrzał wyzywającym wzrokiem na Munchlax, która to po prostu zignorowała i rozejrzała się leniwie w poszukaniu czegoś do jedzenia.
- Pora rozpocząć! Riolu zaczyna pierwszy - rozbrzmiał głos sędziego.

- Riolu, użyj Wytrzymałości, potem zaatakuj Szybkim Ciosem, a następnie podwójnym Łamaczem Murów. Celuj w głowę.
Powiedziałem spokojnym głosem, po czym mały przystąpił do wykonania polecenia (odziwo posłuchał).

- No dobra - powiedziałem przeciągając się - Munchlax, gdy Riolu będzie używał Endure, ty zaatakuj Tackle, a następnie odskocz na tyle, ile umiesz. Wtedy zaczniemy zabawę. Trzykrotnie użyj Metronome. Zobaczymy, co wyjdzie.
Wiedziałem, że to dopiero pierwsza walka Munchlaxa, ale spodziewałem się po nim dość dużo. No i będę miał odrobinę rozrywki, losując ruchy Metronomem.

//Kan... Wytrwałość (Endure) działa tylko, jeśli spodziewasz się ataku, który spowodowałby zemdlenie pokemona...

Riolu zdziwił się nieco, kiedy Kan kazał mu użyć Wytrwałości, jednak wykonał polecenie... ale ruch po prostu zawiódł. Jednak kiedy Riolu się skupiał, powolna Munchlax wykorzystała okazję, uderzając go. Kyo jednak przeceniał możliwości swojego pokemona. - Munchlax była o wiele wolniejsza, więc nie zdołała daleko odskoczyć, kiedy dosięgnął ją Szybki Atak. Nieco zdezorientowany pokemon nie zdążył zareagować, bo oberwał po chwili Łamaczem Murów.
Zanim jednak Riolu zdążył zaatakować powtórnie, Munch zdołała się skupić i użyć Metronome, który poskutkował błyskiem, który rozproszył przeciwnika (Flash i jedno Brick Break nie trafia), a po chwili powtórzyła ruch, co poskutkowało ugryzieniem Riolu - w końcu Munchlax była żarłokiem i wiedziała jak użyć swoich szczęk (Crunch). Podstawiła się jednak tym samym na kolejny atak Riolu, który tym razem trafił bez problemu, odrzucając Munchlax na kilka metrów.
Kolejny raz pokemon Kyo poruszył łapkami, które znów zaczęły się świecić. Po chwili aura wokół nich stała się czerwona i fale czerwieni otoczyły Riolu, dezorientując go całkowicie (Flatter).

Po tej akcji pokemony stały niemalże tak, jak przed rozpoczęciem walki.


Stan HP:
Riolu ~83%
Munchlax ~69%


//Mnożnik HP - 4, jakby ktoś pytał.
//Jakieś zastrzeżenia co do prowadzenia? nn" (Oprócz wolnego odpisu) To moje pierwsze sędziowanie w walkach pokemon.

(To moja pierwsza walka i jest prowadzona fajnie, podoba mi się)

Riolu nie powinien mieć dużych problemów z tym małym łakomczuchem - pomyślałem
- Nie daj się zaskoczyć następnym razem młody (tak często będę do niego mówić).
- Użyj Szybkiego Ataku, aby podbiec i użyj go ponownie, a zaraz po nim 2x Łamacz Murów. Jak dasz radę to jednocześnie !

(W Metronome prosiłbym o trzy Aerial Ace tudzież Wing Attack :D. Nie no, kochanie, świetnie sobie radzisz)

- Może powinienem był użyć Raltsa albo Gothity - powiedziałem do siebie - Chociaż w sumie i tak chciałem przetestować możliwości Munchlax, żeby wiedzieć, co z nią trenować.
Riolu jest oszołomiony, jednak cały czas groźny. Flatter zwiększył jego Specjalny Atak, ale w sumie nic mu nie daje.
- Munchlax - powiedziałem do Pokemona - Nie jesteś może tak szybka jak Riolu, jednak nadal możemy to wygrać! Wystarczy odrobina szczęścia! Gdy Riolu uderzy Quick Attackiem (jeśli mu się uda), ty odpowiedz Tacklem. Powinniście się zderzyć, a twój przeciwnik oddali się na parę metrów. Użyj Metronomu, a gdy pies skoczy do ataku, przeturlaj się w bok. I tak trzy razy.

//Dziękuję. <3 A Metronome losuję ze spisu ataków, więc tak łatwo nie będzie. ;P


Riolu spojrzał na swojego trenera i zachwiał się, jednak zaczął biec. Munch biegła z naprzeciwka. Doszło do zderzenia, w którym oba pokemony zostały ranne, jednak różnica pędu spowodowała, że to Munchlax bardziej odrzuciło, mimo jej dużej masy. Riolu po chwili znów znalazł się koło Munchlax i gotował się do ataku, kiedy ona zaczęła kręcić łapkami. Przed nią utworzyła się kula ognia, która uniosła się i po chwili rozproszyła się, raniąc płomieniami Riolu (Flame Burst). Munchlax nie przestała kręcić łapkami i druga taka sama kula pojawiła się i poraniła psiaka.
Pokemon Kana zdenerwował się i uderzył, zanim Munchlax zdołała cokolwiek jeszcze zrobić. Po przyjęciu uderzenia Munch odturlała się kawałek i próbowała znów użyć Metronome. Riolu zaczął biec w jej stronę, biorąc zamach. Jednak kiedy był już blisko, a Munchlax używała Acupressure, psiakowi zakręciło się w głowie. Zachwiał się w biegu, raniąc siebie samego i przewracając się.

Oba pokemony leżą kilka metrów (ze 2) od siebie.

Stan HP:
Riolu: ~55%
Munchlax: ~51%

- Ogarnij się Riolu! Nie daj sobą tak pomiatać! Spróbuj całą swoją siłę skoncentrować na brzuchu! (mam nadzieję, że miękkim)
- Szybki Atak, aby dobiec, nie daj jej się trafić i Łamacz Murów na brzuch, potem jeszcze raz Szybki Atak i kolejny Łamacz, ale tym razem na głowę!

- Munchi, słonko - powiedziałem pieszczotliwie do Pokemona - Quick Attacku nawet nie próbuj unikać, bo nic ci to nie da, po prostu go przyjmij, natomiast, gdy Riolu będzie składał się do Brick Breaku, złap go za łapę, odwróć tak, żeby jego plecy były przed tobą i wyprowadź szybki Tackle w psa, aby go odrzucić na pewną odległość. Kiedy Riolu będzie próbował atakować Łamaczem po raz drugi, schyl się i powtórz Tackle, tym razem w brzuch. Kiedy Stworek będzie leżał, używaj Metronome'u (powinny wyjść 2).

Riolu ledwo co wstał i ponownie się zachwiał. Zaczął znów biec i uderzył w brzuch Munchlax. Kiedy brał zamach, Munch złapała go za łapę. Psiak próbował się wyrwać, co mu się udało, lecz kolejny raz zakręciło mu się w głowie i uderzył sam siebie. Po chwili oberwał także uderzeniem od pokemona Kyo i został odrzucony na parę metrów. Próbował się podnieść, jednak miał z tym problem.
Munchlax kręciła łapkami... Po chwili zaczęła biec w podskokach w stronę psiaka, odbijając się coraz mocniej. Spadła tuż koło Riolu i pochwyciła go tuż przed kolejnym wybiciem. Tym razem skok był najmocniejszy. Poszybowali w górę i w chwili, kiedy byli najwyżej, Munch po prostu puściła psiaka (Sky Drop).

Munch jest w górze, będzie dopiero zaczynała spadać (jako że był to skok - leci po torze łukowatym).
Riolu leci w dół w pozycji poziomej (tor lotu prawie pionowy).

Stan HP (po atakach z tej tury, przed upadkiem):
Riolu ~40%
Munchlax ~47%


//Ponieważ i tak Riolu nie może się ruszyć podczas tego ataku i chcę nieco zdynamizować to, to zostawiam to w takim momencie. (Jak coś - drugie Quick Attack zawiodło (nie mógł się podnieść), Brick Break i drugie Metronome byłyby po tym Sky Drop, więc pomijam. nn')

- Riolu, jeżeli mnie słyszysz, to obróć się w powietrzu, aby spaść pionowo.
Zakłopotany całą tą sytuacją, przez chwilę wstrzymałem powietrze i wyciszyłem się na 5 sekund. Próbowałem sobie wyobrazić, co stanie się po zejściu na ziemie. Momentalnie otworzyłem oczy i powiedziałem szybko i pewnie.
- Riolu, gdy już będziesz na ziemi, a Munch jeszcze będzie spadać, wybij się w powietrze i zacznij go kopać w brzuch. Potem złap ją za nogi i rzuć nią o ziemie, a następnie nie daj jej wstać dwoma Łamaczami Muru.

- To nasz żywioł - stwierdziłem - Bardzo dobrze Munchi! Spadaj na niego! Spadnij z jak największą mocą! Jeśli to coś da, wzmocnij się Tacklem i ułóż ręce wzdłuż tułowia, aby osiągnąć jak największą prędkość. Gdy będziesz przy ziemi obróć się tak, aby spaść na brzuch. Jest on dość miękki i podejrzewam, że elastyczny, więc lądowanie powinno być miękkie. W razie czego masz Riolu - dodałem z nutą ironii - Gdy będziesz na ziemi, złap psa za łapy i błyskawicznie odrzuć na bok, jak najdalej. Później kontynuujmy plan z Metronomem. Jeśli będziesz w stanie, kontruj Tacklem, albo przynajmniej unikaj ataków przeciwnika. Najważniejsza jest ruletka!