W końcu doszedłeś do pierwszej sali pokemon w regionie unova. Najpierw zjadłeś w restauracji prowadzonej przez trójkę liderów. Kazali Ci oni zaczekać do wieczora, aż nie będzie ludzi. Zauważyłeś, że jak i Ty, czeka jeszcze dwóch innych trenerów. Zapewne każdy z was wyzywa innego z trójki prowadzących salę. W końcu wpuścili waszą trójkę na tyły restauracji, gdzie były trzy sale. Ta do której wszedłeś wyglądała tak: *klik*.

-Zaczynajmy! - Powiedział
 
chłopak wyglądający właśnie tak. -Wybierz pokemona pierwszy. - Uśmiechnął się do Ciebie, czekając na Twój wybór.

OK
-ZACZYNAJ DIGLETT!!!-krzyknąłem-teraz ty cilan, ale nie przynudzaj-dodałem

Wiem, że to dopiero początek, ale pisz dłużej niż jedną linijkę, gdyż każdorazowo zmniejsza to Twoją szansę na wyjście z sali z odznaką.


-Pansage, Twoja kolej. Naucz naszego gościa kultury. - Powiedział lider wyrzucając pokeball na arenę. Małpka, radośnie skakała na arenie, patrząc na swojego przeciwnika. -Przede wszystkim zaczniemy od seed bomb. Potem, kontynuując ziarna użyjesz leech seed, żeby się podleczyć. I na koniec grass knot. Do dzieła! - Krzyknął lider, mierząc Cię spojrzeniem zielonych oczu.

-kultura?Wiedz, że nie wiem co to kultura ani litość.Tylko, ci najsłabsi używają tych cech.Ja taki nie jestem!!!-powiedziałem-Diglett użyj strzału błotem i oślep Pansagea.Jeśli ci się to nie uda schowaj się pod ziemią, a następnie zaatakuj straszeniem, i wykończ przeciwnika drapaniem.Na koniec użyj ataku piaskiem, aby zyskać trochę czasu i zdezorientować przeciwnika.-Nakazałem pokemonowi.-To jeszcze nie koniec, Cilan! Diglett po ataku piaskiem jeszcze raz drapanie, odskocz i strzał błotem!!-Powiedziałem-Cilan dawaj.I ostrzegam nie wspominaj o kulturze, bo po tej walce się nie podniesiesz!

-Nie wiesz co to kultura? Widać. Wiedz, iż ludzie o niskiej kulturze umierają szybciej. - Rzucił szorstko lider, a uśmiech zniknął z jego oblicza. Cóż, szala zwycięstwa była przechylona w jego stronę, gdyż jego pokemon był efektywniejszy na poki ziemne. Zielone korzenie owinęły Twojego Digletta uniemożliwiając mu ruchy. Strzał błotem zupełnie nie trafił w swój cel. Za to nasiona z ataku leech seed i owszem. Małe roślinki wpiły się w ciało Digletta raniąc go, lecząc przy tym Pansage. Drapanie zraniło zieloną małpkę, jednakże zaraz uleczyła się dzięki pasożytniczym nasionom. Zielona kula pomknęła w stronę Digletta, który nie miał jak się ukryć, przez co dość porządnie oberwał. Kolejnych ruchów nie wykonał, ponieważ... Digletty nie potrafią skakać.

(potrafią odbić się z ziemi)

-Tak cilan?-uśmiechnął się trener.-bądź mądrzejszy na przyszłość.
-Diglett atak piaskiem, a następnie drapanie, zaatakuj drapaniem w rośliny które cię owijają,.Strzał błotem i znów drapanie, tym razem zaatakuj pansage'a.Straszenie, strzał błotem, oślep przeciwnika i drapanie.Unikaj ataków przeciwnika chowając się pod ziemią, a tam ruszaj się tak szybko, jak potrafisz, aby roślinki w twoim cile połamały się*.Na koniec atak piaskiem i strzał błotem oraz drapanie

*-energia, którą otrzymał pokemon cilana zostaje znów utracona (przyp. tłum. xD