Lucyfer - 2012-05-08 20:19:18

Na arenę przyszli zmierzyć się Lucyfer z Airie.

Pokemony Lucyfera: Shuppet oraz Druddigon.
Pokemony Airie: Deino oraz Seviper.

Z racji tego, że rogaty jest dżentelmenem zaczyna dziewczyna. : )


Sędzia: Mirouchi

Miejsce walki to pusta łąka, z wysoką trawą, jednak nie na tyle, aby się w niej ukryć.

Airie - 2012-05-08 20:29:08

Potwierdzam, dżentelmenie ;p

Mirouchi - 2012-05-08 21:20:17

Wasze drogi spotkały się nieopodal lasu, na polanie porośniętej wysoką trawą, sięgającą do połowy ud, lekko już żółknącą od słońca. Polana ta jednak była od lasu oddalona na tyle, by drzewa nie nadawały się do wykorzystania w walce. W wysokiej trawie z pewnością kryje się wiele niesfornych kamieni czy gałęzi, nie zapominając o tym, że źdźbła mają tendencję do splatania się w kołtuny, o które łatwo się potknąć. Temperatura nie doskwiera, nie jest też zimno. Wiatr wieje z północnego-zachodu. Wilgotność powietrza w normie, ciśnienie również. Niebo przesłaniają spore, jasne chmury, czasami rzucając cień na polanę.

Ustawiliście się na przeciwko siebie, w średniej odległości. Między wami, jakby znikąd pojawiła się sędzina... odziana w czarny płaszcz z ptasich piór. W dłoniach trzymała dwie flagi. Nie wiedziała, skąd się tu wzięła, jednak swój cel znała. Mimo to najpierw musiała wyżyć się na flagach, machając nimi jak dziecko, które nażarło się cukru. Dopiero po tym zabrał się za sędziowanie. Rozpoczęła od wymruczenia klasycznej formułki, bardziej do siebie niż do was, zeszła z obszaru, na którym miała toczyć się walka i resztę pozostawiła waszym pokemonom...

Airie - 2012-05-08 21:24:40

Uśmiechnęłam się mimowolnie, patrząc na naszą szalejącą sędzinę, zaraz jednak skupiłam się na moim przeciwniku. Nie byłam pewna co do moich szans, jednak nie zamierzałam tego po sobie pokazywać. W duchu trzymałam kciuki za siebie i swoje Pokemony.
- Powodzenia nam obojgu! - zawołałam jeszcze i rzuciłam Pokeballem, wybierając do walki Sevipera. Właściwie to chyba była jego pierwsza walka pod moją komendą.

Lucyfer - 2012-05-08 21:43:04

-Seviper? Chcesz pokazać, że mimo wszystko jesteś coś wart? Nah, śmieszne. - Chłopak zwrócił się najpierw do pokemona. Potem dopiero spojrzał na jego trenerkę. -Młoda, porywcza, zje mnie. Ale cóż... Lucyfer nie pozwoli Ci zapomnieć, kto jest najlepszy. Shuppet, wykaż się. - Czerwono biała kula, została  rzucona z minimalnym nakładem sił przez trenera.
   Duch unosił się praktycznie przy końcu samej łąki, tuż przed swoim właścicielem. -Powodzenia? - Powtórzył niczym echo Lucyfer, chichocząc przy tym. Był gotowy do walki.

Mirouchi - 2012-05-08 21:51:53

- Rozkazuję wam rozpocząć to emocjonujące i trzymające w napięciu starcie tytanów! - wykrzyczała sędzina, tonem pełnym dramatyzmu, energicznie machając obiema flagami.

Airie - 2012-05-09 15:42:11

- Seviper, użyj Ciemnej mgły, żeby przesłonić pole walki, a potem wykorzystaj trawę, żeby się w niej ukryć.  Użyj Warkotu, żeby obniżyć jego atak i staraj się zbytnio nie poruszać trawą, żeby przypadkowo nie odkryć miejsca swojego pobytu. Pamiętaj, żeby nie użyć Owijania, bo to duch. Pozostaje nam tylko pół-efektywny atak Trującego Ogona... No nic, użyj go i pamiętaj, dla mnie jesteś wart!

Lucyfer - 2012-05-09 15:51:55

-Hihi. Wężyk pluje mgłą. I się w niej kryje? Mmm, zabawne. - Lucyfer uniósł kącik ust. Przy dobrych chęciach można to było uznać za coś na wzór uśmiechu. Nie zastanawiał się długo nad atakami.
  -Shuppet, przyjacielu. Nie wlatuj w mgłę, trzymaj się mnie. Kiedy z trawy wyskoczy na ciebie ten przebrzydły wąż użyj psychiki, aby rzucić nim o ziemię. Użyjesz szybko nocnego cięcia, a potem na dokładkę, użyjesz sekretnej mocy. Na zakończenie, kolejną psychiką, wyrzuć go wysoko w górę, aby odczuł dotkliwie upadek. -Zarekomendował właściciel, już bez jakichkolwiek śladów uśmiechu. Duch ruszył do wykonywania poleceń.

Mirouchi - 2012-05-09 20:17:38

Sędzina przygryzała paznokcie, wciąż trzymając w dłoni jedną z flag, w ten sposób, by nie zasłaniać sobie widoku. Wyglądała na raczej znudzoną.

Wąż wypluł ogromną ilość Ciemnej Mgły, która uniosła się nad trawę, dość skutecznie ograniczając widoczność. Seviper zniknął między źdźbłami, poruszając się ostrożnie, jednak gdyby nie Ciemna Mgła byłby dość dobrze widoczny.
Shuppet posłusznie trzymał się z daleka od czarnego obłoku. Lewitował, czekając na atak węża.
Po chwili rozległ się paskudny dźwięk, który zapewne z założenia miał być syczeniem. Przypominał raczej bulgot bagna, które ktoś wlał do wielkiego gara i gotował na ogniu piekielnym, po czym przykrył pokrywą z małą dziurką. Warczenie, choć warczenia nie było podobne odniosło efekt i atak Shuppeta spadł.
Pokemon-Duch zauważył we mgle delikatny, fioletowy błysk, sekundę później wyskoczył z niej wąż. W ostatniej chwili Shuppet użył Mrocznego Cienia Nocnego Cięcia. Czarna smuga, pobłyskująca fioletem, przypominająca piorun jedynie drasnęła Sevipera, ale dzięki temu Shuppet nie padł ofiarą Trującego Ogona.
Następnie Pokemon-chusteczka do nosa użył Sekretnej Mocy. Zielone ciernie pomknęły na Sevipera i wbiły się w jego ciało, zatruwając jego krew środkami nasennymi. Poke-wąż upadł na ziemię szybciej, niż Shuppet się spodziewał, w związku z tym nie zdążył zaatakować Psychiką.
Seviper spał gdzieś w trawie, wciąż otoczony gęstą mgłą. Nie czuł się i pewnie nie wyglądał zbyt dobrze.

( D:< jak coś nie tak to mówcie, ja nie umiem... kssss)

Airie - 2012-05-09 22:14:14

Krzyknęłam, zaskoczona takim obrotem spraw, jednak zaraz odetchnęłam z ulgą. Na szczęście Sevipera nawet nie musnęła Psychika.
- Dobrze, Seviper, bardzo dobrze! - Nie widziałam go za dobrze, byłam jednak pewna, że to musiało być dla niego bolesne. - Poradzisz sobie! Odpocznij, użyj Ciemnej Mgły i zaczekaj! Wykorzystaj trochę czasu, żeby zebrać siły. Kiedy się da, obniżaj jego atak Warkotem, a kiedy tylko się zbliży, zaatakuj Trującym Ogonem!

Lucyfer - 2012-05-09 23:17:22

-Twój śpiący książę z pewnością posłucha. - Rzekł niby do siebie Lucyfer. On w przeciwieństwie do przeciwniczki zdawał się być opanowany całkowicie. Zresztą, co mogło go zaskoczyć? Pierwsze starcie potoczyło się tak, jak je przewidział.
   -Dobrze mały przyjacielu. Teraz przymknij swoje ślepka i pożryj sny Sevipera. Dream eater będzie wręcz idealny. Nie podchodź nawet. Wężyk ma gorzej od ciebie. Jeśli wyleci cię zaatakować, użyj psychic, aby nim rzucić i kontruj zaraz night shade. - Zarekomendował kolejne polecenia trener.

Mirouchi - 2012-05-10 20:56:38

Sędzina przysiadła na kamieniu, wyjęła z nicości kiwi i wgryzła się w nie, sącząc jego kwaśny sok obserwowała walkę w milczeniu. Flagi leżały obok.

Shuppet rozbłysł czerwonym światłem, które powoli objęło też przestrzeń dookoła niego, tworząc poświatę, z której to wystrzeliło coś podobnego do pioruna. Błyskawicznie odnalazło śniącego na trawie Sevipera i zaczęło wysysać jego energię.
Ciemna Mgła powoli rozpływała się, odsłaniając pole bitwy.
Czerwona poświata Dream Eater'a wróciła do Shuppeta i znikła.
Seviper uniósł głowę z niemałym trudem. To był bardzo męczący sen. Szybko zauważył, że jego osłona nie jest już tak ciemna, jak powinna i ponowił atak, wypluwając kolejne kłęby mgły. Pamiętając polecenia trenerki zaczął syczeć, syczenie owo było dokładnie tak samo paskudne, jak poprzednie. I tym razem atak Pokemona-ducha spadł. Wąż czekał na dobry moment, by zaatakować Trującym Ogonem, pragnął zrobić to tak, by nie zdradzić się fioletowym blaskiem. Był jednak zbyt osłabiony i zbyt zaspany, by wpaść na jakieś dobre rozwiązanie i po prostu zaatakował tak samo jak poprzednio.
Przygotowany na ów atak Shuppet tym razem wymierzył dużo celniej i cisnął węża Psychiką na ziemię, w mgłę. Cios nie był tak silny, jaki mógłby być, gdyby udał się za pierwszym razem.
Seviper zaś zwinął się, czekając aż ból ustanie i będzie mógł ponowić atak. Cicho posykując, starając się użyć Warczenia. To nie chciało wychodzić i w rezultacie odniosło skutek jeszcze tylko jeden raz. Wąż nie wytrzyma zbyt długo.

Airie - 2012-05-10 21:05:00

Nie, nie mogłam mu pozwolić dłużej się tak męczyć... Spuściłam wzrok, zagryzając wargę i wyciągając jego Balla.
- Świetnie się spisałeś, Seviper, odpocznij! - Zawołałam i po chwili Poke-wąż schował się w biało-czerwonej piłce. - Od teraz będziemy trenować, obiecuję ci, że staniesz się silniejszy - dodałam jeszcze i wyciągnęłam Pokeball z Deino, wyrzucając go. - Kometa, teraz twoja kolej, pokaż, co potrafisz!

Lucyfer - 2012-05-10 21:19:10

Lucyfer westchnął smutno. Również jego pokemon wydawał się być niepocieszony. -Chciałem go wykończyć. - Mruknął cicho, po czym zapatrzył się chwilę w miejsce, gdzie jeszcze przed sekundą zbierał się pokemon przeciwniczki. Shuppet został odwołany.
   -Druddigon, bracie, Twoja kolej. Pokaż temu maluchowi jak się walczy. Może czegoś się nauczy w przyszłości. - Powiedział, paskudnie się przy tym uśmiechając. Teraz miał zamiar doprowadzić walkę do końca. Pokemon, ważący sto pięćdziesiąt kilo, stanął tuż przed swoim przeciwnikiem, patrząc na niego z góry. Był od niego dwa razy większy i kilkukrotnie cięższy.

Mirouchi - 2012-05-10 22:00:49

Sędzina podniosła głowę, by obejrzeć nowe pokemony. Skinęła głową, przyzwalając na rozpoczęcie kolejnej rundy.

Airie - 2012-05-10 22:09:30

Zagryzłam wargę. Smok na smok. Wielki, ogromniasty wręcz smok kontra moja mała Kometa, której chciałam coś udowodnić.
Wzięłam głęboki oddech.
- To twój dzień, Kometa! Na początek użyj Skupiania Energii, a nuż się uda zaatakować go krytycznie! Druddigon jest wielki, ale przez to wolniejszy od ciebie. Wykorzystaj swoją szybkość i energię, żeby go skołować. Nie atakuj wprost, ale gdzieś spoza zasięgu jego wzroku użyj Smoczej Furii! akcja niewiele tu zdziała, ale w międzyczasie możesz spróbować i tego!

Lucyfer - 2012-05-10 22:23:09

-Dobrze bracie. Twoja technika będzie mało skomplikowana. Na początku użyjesz leer. Osłabi to Twojego małego przeciwnika. Potem użyjesz hone claws. To ci znacznie pomoże w walce. Trzymaj się blisko Deino. Po naostrzeniu pazurków użyjesz dragon claw, a potem zrobisz użytek ze swojej mocy, używając focus blast. Nie pozwól mu odejść daleko. Ah, potem pokaż jeszcze, że twoja prędkość jest większa. - Rzucił chłopak oschle. Doskonale wiedział, iż jego pokemon da sobie radę.

Hotely IrbĂ­l