Tu odbywają się śluby, ja zaczynam a odpisuje wskazana przeze mnie osoba. Przypominam, ze mimo, iż to ślub cywilny, zakazane jest wyśmiewanie się z Boga, religii, oraz jakiejkolwiek innej wiary, a także nie robienia sobie z tego jaj, ponieważ administracja może nie zgodzić się na ślub.
Offline
Yhym... Zebraliśmy się tutaj, aby połączyć Mirouchi i Lucyfera związkiem małżeńskim... Macie wymyślone przysięgi, czy ja mam pisać a wy będziecie powtarzać?
PS: Pierwszy odpisuje Lucek.
Offline
Wymyślaj, wymyślaj.
Fotobloś Lucka. }D
Jeśli z winy twojej z głowy Mirouchi spadnie choć
jeden włos, tedy szykuj się, mój drogi, na to, że
rzyć twa w jesień średniowiecza się przemieni.
Offline
Wymyślaj, kochanie C:'
Offline
A więc Lucyfer, ripituj po mnie:
Ja Lucyfer, ślubuję Tobie Mirouchi, że będę o Ciebie dbać, będę zawsze przy Tobie, w dostatku i biedzie, w zdrowiu i w chorobie, w smutku i szczęściu, będę Ci wierny i nie opuszczę Cię aż do końca dni Sapphira.
*prosi, by pohamowali swe zamiłowanie do wytykania błędów*
Offline
Chrząknął cicho, po czym szybko wyrzucił z siebie następujące słowa. -Ja Lucyfer, ślubuję Tobie Mirouchi, że będę o Ciebie dbać, będę zawsze przy Tobie, w dostatku i biedzie, w zdrowiu i w chorobie, w smutku i szczęściu, będę Ci wierny i nie opuszczę Cię aż do końca dni Sapphira. - Uśmiechnął się słodko, po czym zgryźliwie dodał -prosi, by pohamowali swe zamiłowanie do wytykania błędów.
Fotobloś Lucka. }D
Jeśli z winy twojej z głowy Mirouchi spadnie choć
jeden włos, tedy szykuj się, mój drogi, na to, że
rzyć twa w jesień średniowiecza się przemieni.
Offline
*Stoi sobie kiwając się na piętach, uśmiechając i powstrzymując od śmiechu. Ona już tak ma... Czeka cierpliwie na swoją kolej*
Ostatnio edytowany przez Mirouchi (2012-04-23 20:54:40)
Offline
Dobra, teraz Mirouchi:
Ja Mirouchi, ślubuję Tobie Lucyferze, że będę o Ciebie dbała, będę zawsze przy Tobie, w dostatku i w biedzie, w zdrowiu i w chorobie, w smutku i szczęściu, będę Ci wierna i nie opuszczę Cię aż do końca dni Sapphira.
Offline
Cudem powstrzymała śmiech, opanowała się, poprawiła urocze ubranie i włosy, Odyn jeden wie po jaką cholerę. Wyprostowała się jak harcerz, który zaraz ma wyrecytować wierszyk i powtórzyła:
- Ja Mirouchi, ślubuję Tobie Lucyfererze, że będę o Ciebie dbała, będę zawsze przy Tobie, w dostatku i w biedzie, w zdrowiu i w chorobie, w smutku i szczęściu, będę Ci wierna i nie opuszczę Cię aż do końca dni Sapphira...
Offline
Hym... No cóż, nie warto tego przeciągać, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że zaraz idę...
Co Dyziu złączył niech nikt inny nie rozłącza. Oficjalnie jesteście mężem i żoną... Lucek, możesz pocałować pannę młoda...
Echem... A więc, teraz musicie mieć w sygnaturze jakiś napis, jak na przykład Moja druga połówka - Mirouchi/Lucyfer. Ustalcie także, które z was bierze jakiego pokemona, a ja wam w najbliższym czasie to dodam
Offline
Bije brawo tak mocno że aż bolą go ręce, ciekawi go czemu jest tu sam i nie ma nikogo innego, oprócz małżonków księdza i niego, ale walić to rzuca, a tak dokładnie wręcz strzela konfetti.
Offline
Lucyfer skłonił się, po czym tak jak kazała mu nowa małżonka, pocałował swą dłoń i musnął jej policzek. -Zdecydowaliśmy się na Nidorany.
Fotobloś Lucka. }D
Jeśli z winy twojej z głowy Mirouchi spadnie choć
jeden włos, tedy szykuj się, mój drogi, na to, że
rzyć twa w jesień średniowiecza się przemieni.
Offline
- Zaiste, mążu dobrze gada!
Offline
Brawa dla nowej pary
Offline