-Zapowiada się długa walka. - powiedziała do Ciebie uśmiechnięta Misty. -Jednak nie martw się. Szybko ją skończę. - Jej uśmiech jak się zdawało nawet nieco się pogłębił. - Staryu pokaż czego nauczyłaś się z TM'ów! Użyj dwa razy Pioruna! Z racji tego, że jesteś częściowo odporny na ataki wodno-lodowe nie kryj się w wodze, tylko skacz po platformach. Użyj również szybkości, by zadać mu większe obrażenia. - Zarekomendowała trenerka, patrząc pewna siebie na przeciwnika.

Przewaga szybkości sprawiła, że Staryu zaatakowała pierwsza. Pierwszy potężny piorun był niszczycielski. Szczególnie, biorąc pod uwagę fakt, iż kolejny zaraz za nim uderzył w Twojego pokemona. Szybkość jednakże została już odbita przez lodowy promień który zamroził poke-rozgwiazdę. Ta wpadła do wody, po czym bryła lodu cicho stuknęła o dno basenu. Gorący strumień wrzątku popędził prosto na pokemona liderki, trafiając rzecz jasna. To również go rozmroziło. Twój pokemon świetnie sobie zdawał jakie konsekwencje niesie ze sobą użycie mroźnego podmuchu pod wodą, więc nie używał go. -Nie jesteś tak słaby jak sądziłam. Staryu, wyskocz z wody, uderz w taflę basenu piorunem. Jeśli ta kulka nie zdąży wyskoczyć, będzie miała nie lada problem... Potem użyj odbicia. Zniweluje to po części ataki które i tak są już osłabione przez Twój rodzaj. - Misty uśmiechnęła się zniewalająco. Staryu trzymał się nieco lepiej niż Twój pokemon.

Cóż, pomysł okazał się dobry tylko po części... Piorun z wielką siłą uderzył o lód, tworząc w nim potężną dziurę lecz nie sięgnął Twojego pokemona. A ten, zamrożony nie mógł się ruszyć! Gładka tafla, charakterystyczna dla odbicia zalśniła przed Staryu. Wszelkie ataki fizyczne znacznie osłabły. -Teraz, użyj odnowienia. - Misty, puściła Ci oko, widząc jak patrzysz bezsilnie, na swojego pokemona, uwięzionego w lodzie. Pokemon liderki błysnął, wracając do pełni sił. Jednak w końcu Sphealowi udało się użyć wrzątku. Gorący strumień rozmroził jezioro. Poke-rozgwiazda skoczyła na jedną z platform. Pokemony znowu czekały na komendy.

-Dobrze. Teraz użyj paraliżu, następnie mocy klejnotów. Potem prędkość, a całość zakończ utwardzeniem! - Zarekomendowała trenerka. Pokemony ruszyła na siebie. Paraliż został użyty pierwszy i dosięgnął celu. Teraz niektóre ataki foki mogą nie dojść do skutku... I tak właśnie stało się z lodowym promieniem! Zaraz też promień z kryształu Staryu odrzucił od siebie pokemony. Rozgwiazda również została sparaliżowana. Prędkość nie doszła do skutku, lecz zaraz potem powierzchnia pokemona zalśniła, po tym jak użył utwardzenia. -Teraz, do wody!- Krzyknęła Misty, a jej pokemon skoczył do zbiornika wodnego. Jego tafla, na grubość około czterdziestu centymetrów pokryła się lodem.

-Dobrze, teraz użyj ponownie mocy klejnotów, dwa razy szybkości i po raz kolejny utwardzenia! - Krzyknęła pływaczka do swojego pokemona. Kryształ Staryu zaświecił się jednak... Lekki prąd przeszedł po jej ciele, sprawiając, że ruch nie doszedł do skutku. Po atakach Spheal'a na powierzchni basenu zostały tylko kry, dryfujące bez ładu i składu. Jedna z prędkości rozbiła się właśnie o taką krę, za to druga dosięgnęła już celu. Zaraz po tym jak oberwał, Twój pokemon skoczył do wody, uderzając w ciało Staryu, swoim. Atak został osłabiony, gdyż przeciwnikowi tuż przed tym udało użyć się utwardzenia.  Poke-foka wyskoczył na jedną krę, czekając na dalsze komendy.

-Twój przeciwnik już praktycznie zdycha, kochana. - Powiedziała liderka do swojego pokemona. -Wykończ go piorunem, potem użyj mocy klejnotów, by zaraz po tym użyć kolejnego pioruna. Tutaj kończy się przygoda Twojej foki z walką o odznakę. - Westchnęła nieznacznie.
   Oba pokemony poczuły, jak nieznośny paraliż z nich schodzi. Piorun nastąpił tuż przed lodowym promieniem. Po nim, Spheal, faktycznie już ledwo się ruszał. Ale promień dosięgnął celu, ale nie zamroził Staryu. Ta, w odpowiedzi chybiła mocą klejnotów, tak jak chybił Twój pokemon, używając zamieci. Drugi piorun poleciał w stronę lodowego pokemona. Tym razem był o wiele potężniejszy. Cios krytyczny. Twój pokemon padł nieprzytomny.
-Świetnie. Już mnie nudziła ta walka. - Powiedziała, uśmiechając się złośliwie, Twoja przeciwniczka.

-Wodna broń, potem prędkość, na końcu odbicie. - Rzuciła krótko trenerka. Teraz przewaga była po stronie Servine. Jednak przez wodną broń, chytre spojrzenie nie doszło do skutku. Również kulę energii nie doszły do skutku. Prędkość je rozbiła. Dzikie pnącza odbiły się od pola, jakim otoczył się Staryu używając odbicia. Dopiero słoneczny promień złamał tą zaporę, rzucając wodnym pokemonem o ścianę. Kontr już nie musiał wyprowadzać, bo przeciwnik dopiero czekał na komendy.