#16 2012-09-07 10:20:50

 Mugetsu

http://i.imgur.com/l6VhX.png

9705202
Skąd: ZG
Zarejestrowany: 2012-05-06
Posty: 302
Wiek Postaci: 20
Główny Pokemon: Axew

Re: Zapisy

"Katen Kyokotsu" Bankai ;]

Link do Karty Postaci : http://www.pokemon-sapphire.pun.pl/viewtopic.php?id=630
Region i miasto, w którym zaczynacie :Unova, Opelucid City
Profesja dodatkowa : Nauczyciel samoobrony.

Charakter : Mój bohater jest osobą, która nie rzuca słów na wiatr, za nim cokolwiek powie przemyśli to i zastanowi się czy warto słowa te kierować do tej czy innej osoby. Jest on zaufaną, przyjacielską i zabawową osobą, a przynajmniej jest uważany za taką w swoim rodzinnym mieście. Jednak nie jest to na pewno osoba idealna. Jego największą wadą jest nadmierny strach i troska o bliskie osoby. Jest strasznie uparty i nie potrafi odpuścić, choć by miało to się źle skończyć. Ponad to łatwo ulega gniewowi, przez co podczas walk często demoluje pobliskie pomieszczenia czy inne przedmioty. Lecz mimo to cieszy go każda chwila spędzona z przyjaciółmi lub samotnie.

Historia : A więc moja historia rozpoczyna się wraz z dniem moich narodzin. Myślę, że jest to najważniejsze, gdyż bez tego nie było by tylu ciekawych rzeczy do opowiedzenia. Moja rodzina od zawsze interesowała się pokemonami, ale najbardziej pasjonowały ich smoki. Ta miłość do tego typu stworzeń przeszła również na mnie.

Mój pierwszy pokemon to Axew, z którym wiążą mnie niezwykłe więzi i przygody. Dostałem go w wieku 10 lat i wtedy się wszystko zaczęło. Pierwsza walka, pierwsza wizyta w PokeCentrum i pierwsza wędrówka po za miasto w którym się wychowałem. Co prawda nie była to daleka podróż bo zaledwie 10 km wokół Opelucid City, ale zawsze to było coś.

Gdy dorosłem i skończyłem 15 lat, postanowiłem ruszyć dalej i łapać inne pokemony. Jak każdy trener miałem na celu stać się najsilniejszy i najlepszy, pokonać wszystkich liderów oraz elitarną czwórkę. I tak się działo. Moja drużyna rozrastała się, jednak nie byłem w stanie pokonywać większości liderów więc postanowiłem sobie to na razie odpuścić i zająć się szkoleniem pokemonów. 5 lat zajęło mi aby pokemony poznały nowe ruchy a niektóre wyewoluowały. I gdy stałem się na tyle silny by ponowić próby stania się najsilniejszym, dostałem wiadomość od gońca z rodzinnego miasta.

W liście zawarte były prośby, a wręcz błagania od rodziny mojego przyjaciela, aby jak najszybciej pokazać się w rodzinnym mieście, że ta sprawa jest pilna i nie wymagająca zwłoki. A mianowicie chodziło o to, że ich syn a zarazem mój najlepszy przyjaciel Suzo został porwany nie wiadomo z jakich przyczyn i dlaczego.

Czym prędzej wyruszyłem do rodzinnego miasta po więcej informacji, a po głowie biegały mi straszne myśli i pytania dlaczego go porwano i po co?

Cel : Poszukuję ludzi, którzy porwali mojego przyjaciela, by dać upust emocjom.
Towarzysz: ---

Rywal : Koga. Jest on osobą, która uwielbia walczyć i nie przepuszcza żadnej okazji by popisać się swoimi umiejętnościami. Jest to członek mojej rodziny, jakiś kuzyn (siódma woda po kisielu) od lat ze sobą rywalizujemy w czymkolwiek się da. Zawsze był lepszy, ale to może dlatego, że jest sporo starszy. Nie akceptuje porażek i odrzucenia jego propozycji na stoczenie walki. Jest strasznie zacięty, wścibski, agresywny, jednak da radę z nim porozmawiać na spokojnie. Jego pokemony to Druddigon, którego dostał jako pierwszego pokemona, Quilava został złapany gdy pokonał pierwszego lidera, Golem wyewoluowany z Geodue w niesamowicie krótkim czasie , Grotle zapewne złapany i wyewoluowany z Turtwiga. (Tutaj masz możliwość dodawania kolejnych pokemonów, zamiany itd., itp. Niech mój rywal też się rozwija. A co! :])

Ulubiony typ Pokemona : Smok, Ogień, Stal, Duch, Psychiczny
Znienawidzony typ Pokemona : Robak
Pora roku : Aktualna (Fajnie jak będzie się zmieniała wraz z naszą.)
Prośby: Dużo możliwości do wzmocnienia, nauki nowych ruchów i do ewolucji moich stworków.


trochę krótko w historii, wybacz ale mi wena uciekła.


~~Karta Postaci~~


http://img171.imageshack.us/img171/7669/kartapostaci.png


~~Stragan~~


http://t3.pixhost.org/thumbs/2083/11988300_shot0001.png



     

Senbonzakura Kageyoshi
    Misono misokusaiwa jomisoni arazu

Offline

 

#17 2012-09-07 15:47:14

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Też tak mam. Jak wróci, to zrobię przygodę (dzisiaj albo jutro po południu). Akcept


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 

#18 2012-09-07 18:44:44

 Hope

http://i.imgur.com/ACbx8.png

Zarejestrowany: 2012-07-03
Posty: 238
Wiek Postaci: 16
Główny Pokemon: Dratini

Re: Zapisy

Dobra, tak się za to zabieram długo, że lepiej dać teraz, póki chyba jeszcze są miejsca. "

Katen Kyokotsu
Link do Karty Postaci :
Proszę.

Region i miasto, w którym zaczynacie :
Hoenn, droga z Littleroot Town (wychodzi na to, że jak w grach) - Route 101. - Tak przynajmniej wskazuje historia.
Możesz jednak wyrzucić postać nieco dalej (tylko kawałeczek, np. za następnym miasteczkiem), wtedy można będzie powiedzieć, że w tym czasie zyskała Tochica i Snovera oraz wykluło się jajo Swablu - nie lubię naciągać zbytnio czasoprzestrzeni, raczej tylko wtedy, kiedy trzeba.
Profesja dodatkowa : ---

Charakter :
Najważniejsze: jej charakter wciąż się kształtuje, będzie to postać dynamiczna, zmieniająca się w czasie trwania akcji. (& Nie potrafię dobrze charakteru opisywać + zmienił się nieco w mojej głowie od czasu, jak pisałam ten opis, ale to raczej małe zmiany.)

Miła dziewczyna, wychowywana z poczuciem, że musi spełniać oczekiwania rodziców i nauczycieli. Spodziewali się po niej takich sukcesów, że wryło jej się to w psychikę, przez co, przegrywając, ma poczucie, że kogoś zawiodła. A jak wiadomo takie poczucie jest jednym z najgorszych z możliwych.
Przez kilka lat także była ofiarą przemocy psychicznej w szkole. Kilka osób wykorzystywało jej słabości, by jej dokuczyć i ją załamać, co sprawiało im satysfakcję.
Hope stara się zmienić i zapomnieć o tym, jak była słaba. Oraz przezwyciężyć samotność i tęsknotę za domem.

Nienawidzi czystej przemocy i chamstwa, chociaż jak takie widzi, to czasem ciężko jest się jej powstrzymać, żeby takiej osobie po prostu nie przywalić.
Lubi pomagać osobom, które uważa za dobre. Kiedyś była bardziej naiwna i zdarzało jej się pomagać także tym gorszym, które po prostu ją wykorzystywały.
Uwielbia także pokemony, choć przez długi czas nie miała swojego. Nie lubi patrzeć na krzywdę innych, stąd zamiast czysto brutalnej walki jako trenerka, wybrała raczej pokazanie piękna pokemonów w pokazach. Uważa swoją Dratini za piękną i chce to pokazać, przy okazji ucząc pokemona otwartości i wiary w siebie. (Dratini są normalnie dość płochliwe i nieśmiałe.)

Historia :
Dzieciństwo... to jest coś, o czym Hope chyba wolałaby zapomnieć... Nie żeby było jakieś niezwykle złe, o nie. Miała rodzinę, znajomych... Ale dziś uważa, że była słaba. Nie, ona nie chce zapomnieć o swoim dzieciństwie. - Chce, żeby inni o tym zapomnieli, gdyż teraz jest inna. I nie chce już więcej spotkać tych ludzi, którzy wykorzystywali jej słabości.

Wszystko, o czym chce opowiadać Hope, zaczyna się w momencie, gdy dwunastoletnia dziewczyna postanowiła pewnego letniego słonecznego dnia wyjść i pojeździć po okolicy. Wsiadła na rower i już po chwili pędziła w dół wzgórza, zapominając o całym świecie, zapominając o swoich problemach.
Zatrzymała się dopiero w niewielkim lasku, nieopodal rzeki. Lubiła tu przyjeżdżać. Spokój, szum wody w rzecze i wiatru wśród koron drzew, od czasu do czasu zakłócane odgłosami przebywającymi nieopodal pokemonów. Zsiadła powoli z roweru tak, jakby nie chciała żeby najmniejszy odgłos jej obecności zakłócić tę harmonię, i oparła go o pobliskie drzewo. Sama natomiast powoli podeszła bliżej brzegu, wsłuchując się w odgłosy natury. Przymknęła oczy, a gdy je otworzyła, zauważyła błękitny kształt na trawie na drugim brzegu rzeki. Nie wyglądało na pokemona, a wrodzona ciekawość kazała jej sprawdzić, co to.
Po chwili już przeskakiwała z kamienia na kamień w kierunku dziwnego obiektu. Gdy znalazła się już na drugim brzegu, powoli podeszła do kształtu, który okazał się być jajem. Rozejrzała się powoli, nigdzie nie zauważając pokemona, do którego mogło ono należeć. Leżało przewrócone, nieosłonięte w żaden sposób. Hope uznała je więc za porzucone. Delikatnie dotknęła grubej skorupy błękitnego jaja, po chwili objęła je obiema rękoma i zanim zdążyła się obejrzeć, już przeskakiwała z powrotem na drugą stronę rzeki.
Przy rowerze zatrzymała się. Co ja robię?, przemknęło jej przez myśl, jednak było już za późno. Nie odłoży tego jaja, nie zostawi go.
Wróciła do domu. Nie pochwaliła się domownikom znaleziskiem, sami spojrzeli na jajo wyjmowane z torby i już wiedzieli, dlaczego dziewczyna tak szybko wróciła.
Opieka nad jajem zajmowała jej prawie cały wolny czas. Był jej to sposób na oderwanie się od rzeczywistości, której nienawidziła.
Po pewnym czasie wykluła się Dratini, pierwszy pokemon Hope, na którego dziewczyna przelewała całe swe uczucia. Wychowując ją, starała się zapomnieć o tym, co było kiedyś, skupić się na tym, co jest obecnie i marzyć o tym, co będzie.
Trenowała Dratini z marzeniem, że kiedyś wyrwie się stąd.

Pewnego letniego dnia, szesnastoletnia letnia Hope, spakowała wcześniej przydatne rzeczy do plecaka, łącznie ze swoimi oszczędnościami, przypięła pokeball z Dratini do paska oraz zostawiła pod poduszką karteczkę. Na karteczce widniały napisane dzień wcześniej następujące słowa "Nie szukajcie mnie. Dajcie mi zacząć żyć własnym życiem. ~Nadia". Wcześniej już wiele razy myślała nad ucieczką z domu, jednak nigdy się tego nie podjęła.
Tak, jak 4 lata wcześniej, wzięła rower i skierowała się w stronę jeziora. Zatrzymała się w tym samym miejscu, co pamiętnego dnia, kiedy znalazła jajo. Pomyślała nad tym, co właśnie robi. Łzy poleciały jej po policzkach. Będzie tęsknić, ale czas się w końcu stąd wyrwać.
Jest jeszcze czas, mogę wrócić, zanim cokolwiek zauważą... pomyślała, jednak po chwili odepchnęła tę myśl w najciemniejszy zakamarek świadomości.
Pojechała ścieżką prowadzącą mniej więcej wzdłuż rzeki. Po dwóch godzinach jazdy znalazła się w porcie. Spojrzała na jeden ze statków.
- Kierunek: Hoenn - szepnęła sama do siebie i rozejrzała się. Czekała ją długa podróż, której nie zamierzała spędzić gdzieś ukryta na pokładzie. Przeliczyła pieniądze. Dobrze było je oszczędzać przez te lata, a nie wydawać na głupoty jak rówieśnicy...
W kajucie wypuściła Dratini.
- Zaczynamy nową przygodę, moja kochana - szepnęła, przytulając się do pokemona.

Po podróży Hope od razu ruszyła w drogę. Nie chciała dłużej przebywać w mieście. Rodzina powinna już zauważyć jej zniknięcie, a wieści potrafią szybko się rozchodzić.
Pędziła przez las na rowerze, aż przypomniało jej się - musiała przecież coś jeszcze załatwić przed rozpoczęciem prawdziwej przygody.
Spojrzała na pobliski drogowskaz.

Po całym dniu podróży była już blisko miasteczka Littleroot.
Nagle usłyszała krzyk. Natychmiast skierowała się w tym kierunku.
- Nic panu nie jest? - krzyknęła do mężczyzny, który najwidoczniej zleciał przed chwilą z drzewa i właśnie usiłował wstać. Hope pomogła mu się podnieść.
Mężczyzna roześmiał się.
- Nie. Ostatnio jakoś często wpadam w tarapaty podczas moich badań - odpowiedział, podnosząc z ziemi torbę. Widząc pytający wzrok dziewczyny, dodał: - Jestem profesor Birch.
- Jestem Hope. Szukałam pana - tylko tyle zdołała wydusić z siebie wciąż zaskoczona, kiedy ściskała rękę mężczyzny.
- Rozumiem, że ma to związek z pierwszym pokemonem? - spytał z uśmiechem, ruszając w stronę miasteczka.
- Nie do końca...
Ręka Hope ruszyła w stronę paska i delikatnie nacisnęła przycisk na pokeballu. Dratini od razu zaczęła latać wokół. Dziewczyna już zapomniała, że jej pokemon cały dzień przesiedział zamknięty. Profesor prawie się przewrócił, gdy błękitna smuga przecięła mu drogę. Hope zachichotała, patrząc na minę Bircha.
- Jak Pan widzi - mam już swojego pokemona. Potrzebuję tylko licencji trenerskiej i pokedexu - dodała, usiłując powstrzymać śmiech.

Było już późno, kiedy skończyli rozmawiać, więc Hope wyruszyła w dalszą drogą dopiero nad ranem. Przed wyjazdem profesor wręczył jej zawiniątko.
- Chcę żebyś to wzięła - powiedział, patrząc dziewczynie w oczy. Hope delikatnie rozwinęła materiał.
- Ale to... jajo. - Spojrzała na Bircha z niedowierzaniem.
- Po twojej opowieści o Dratini, stwierdziłem, że nikt się lepiej nie zajmie tym jajem - odparł. Widząc zwątpienie w jej oczach, dodał: - Wierzę w ciebie.
Dziewczyna schowała zawiniątko do plecaka.
- Dziękuję.
Nie powiedziała nic więcej, tylko ruszyła przed siebie. W kierunku nowej przygody.

Cel :
Copypasta celu - "Hope chce po prostu móc uciec od swojej przeszłości, zacząć żyć własnym życiem, przeżyć przygodę. Celów bardziej trenersko-koordynatorskich chwilowo nie posiada. Chce na razie po prosu trenować."

& Jeśli w historii trafi na pokazy, to wplączę jej w cele coś bardziej koordynatorskiego - na razie o nich tylko słyszała i stwierdziła, że zamiast miana trenera chce być koordynatorką.
& Zależnie od fabuły przygody i reakcji Hope może jakiś cel inny znaleźć jeszcze (planuję ją 'zachęcić' do walk - w sensie poprowadzić ją tak, żeby jakoś niechętnie, ale się jednak do nich przekonała ).


Towarzysz: ---
Jednak potem można kogoś jej dowalić, choć nie obiecuję, że Hope go zaakceptuje jako towarzysza. "

Rywal : ---

Ulubiony typ Pokemona :
Hope się nie zna zbytnio, dopiero wyrusza w swoją podróż.

Znienawidzony typ Pokemona :
Może to nie typ, ale dziwadła z V geny - te świeczniki, inne żyrandole i sarkofagi - nie przepadam za pokemonami, które nie są jak pokemony, no.
A jeśli chodzi o typ, to Hope się na razie niezbyt zna, więc żaden.

Pora roku :
Późna wiosna/początek lata.

Prośby :
Chyba żadne. Coś jeszcze dopisać? Lub skorygować (bo w większości to była copypasta z poprzedniej karty i może coś się nie zgadzać)? "


Koordynatorka & Sapphirkowy POSZ & Żona Kyo <3
http://i1267.photobucket.com/albums/jj552/hope840/e4f29f93.png
http://i1267.photobucket.com/albums/jj552/hope840/e6c8571d.png
Mat-fiz & Rasowy Troll & Mod Loterii & MG

Piszę program do losowania z Loterii i przydałyby mi się propozycje co do nagród.
Masz pomysł, Goście? Pisz na CzatBoxie, kiedy mój nick jest wypisany jako online - nie odpiszę pewnie od razu, ale na pewno przeczytam.

Offline

 

#19 2012-09-08 22:49:47

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Nie mam zastrzeżeń. Akcept


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 

#20 2012-09-15 09:32:15

Gastrodon

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 82

Re: Zapisy

Gangnam Style

Link do Karty Postaci : In Sygna
Region i miasto, w którym zaczynacie : Hoenn. Petalburg City. Jeśli nie mogę tego miasta, to możesz mi przypisać każde inne w hoenn, lub ewentualnie w Unovie.
Profesja dodatkowa : Fotograf
Charakter : Ciekawy świata, przyjazny, spokojny, lekko leniwy, przemyślny, lecz lekko uparty po tym, jak zaufał paru osobom i o mało nie zginął.
Historia : 14 letni Dragon właśnie wyszedł ze szkoły pokemonów. Kolejny udany dzień. Cieszył się z powodu świeżo adoptowanego Voltorba i Wyklutego Munchlaxa. Na dodatek w szkole odbył się dzisiaj turniej walk, który wygrał walcząc swoim Deino. Nie mógł doczekać się opowiedzenia wszystkiego swoim rodzicom i starszej siostrze Suzie. Zawsze śmiała się z jego techniki walki, którą jednak wytrenował na wiele lepszą. Nie miał jednak zamiaru się chwalić czy wymądrzać. Jednak czar radości prysł gdy zobaczył co dzieje się w domu. Było otwarte okno i ze środka dobiegały krzyki. Jakieś zbiry związały już nieprzytomnego tatę i wciągnęli go do samochodu. Zacząl krzyczeć, jednak nic to nie dało. Wywołał Voltorba, jednak żaden atak nie sięgnął rozpędzonego samochodu. Dragon wbiegł do domu, rozpłakał się i do rana siedział na łóżku rodziców. Zdał sobie sprawę, że musi uwolnić rodzinę, choćby niewiadomo co. Jego spokój się rozwiał i poprzysiągł zemstę czarnym zbirom. Spakował swój aparat, ciuchy na zmianę, jedzenie, pieniądze i wszystko czego potrzebował na długą podróż. i Wyruszył w stronę dumnie opadającego kurzu, który zostawił sobie wielki, ciężarowy samochód. Dargon wyruszył w pierwszą podróż swojeg jak na razie krótkiego życia.
Cel : Złapanie Rayquazy i pokonanie osób, które uprowadziły jego rodziców  uwolnienie wyżej wymienionej rodziny. Dodatkowo przejść ligę Hoenn i wystartować w lidze Indigo.
Towarzysz: --- ( na razie, a w środku historii, chcę znaleźć w miarę możliwości siostrę o imieniu Susie.)
Rywal : Przeciwnicy, to osoby, które uprowadziły rodziców. Z reguły dysponują pokemonami trawiastymi.
Ulubiony typ Pokemona : Smok, Stalowy, Mroczny, Ogień, woda, normal, electro, Latający.
Znienawidzony typ Pokemona : Trujące i Robak.
Pora roku : Lato.
Prośby : Złapać parę pokemonów smoków i latających.


http://i1149.photobucket.com/albums/o590/konus240998/temp-320-11435998.gif

Klik! -------> Jak klikniesz to mi pomożesz!

Offline

 

#21 2012-09-15 17:27:51

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Eh, przypomina mi to trochę moją własną historię, tylko że moich rodziców zabili
Przyczepię się do celu: NIE DA SIĘ złapać Rayquazy. Jest taka lista Pokemonów specjalnych, których nie można złapać. Co do reszty, nie widzę specjalnie zastrzeżeń, jednak mam już parę przygód o podobnej tematyce. Wyślij podanie do jeszcze jakiegoś MG. Moja opinia na teraz to nie jest źle, może się skuszę.


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 

#22 2012-09-16 11:56:26

Gastrodon

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 82

Re: Zapisy

Spoko. Nie muszę mieć tego Rayquazy, ale właśnie u CB zależało mi być.


http://i1149.photobucket.com/albums/o590/konus240998/temp-320-11435998.gif

Klik! -------> Jak klikniesz to mi pomożesz!

Offline

 

#23 2012-09-16 19:02:54

Violet

http://i.imgur.com/AqaV0.png

Zarejestrowany: 2012-09-16
Posty: 4

Re: Zapisy

Link do Karty Postaci : Link do Karty Postaci : (Ułatwi mi to pracę.)
Region i miasto, w którym zaczynacie : Unova, Castelia City
Profesja dodatkowa : Ratująca pokemony
Charakter : Niezwykle przebojowa dziewczyna, kochająca zarówno męskie, jak i damskie rozrywki. Gdy pozna jakiegoś fajnego chłopaka, zaczyna trochę wariować. Mimo to jest bardzo pomocna. Ma słabość do pokemonów, po prstu je uwielbia. Zwykle myśli optymistycznie. Stara się być dobrą koorsdynatorką i zawsze wspierać swoich podopiecznych. Marzy, aby ludzie zawsze byli dobrzy dla stworków. Szczególnie po tym, jak miała pewien wypadek. Oprócz tego jest bardzo honorowa i nie znosi, gdy ktoś źle o niej myśli.
Historia : Tak więc Violet jak zwykle siedziała w swoim pokoju bazgrząc obrazki strójów dla pokemonów w swoim notesie. Nawet ładnie jej to wyszło, przynajmniej tak twierdziła. Po chwili westchnęła i zamknęła szkicownik. Wyraźnie jej czegoś brakowało. Szczególnie, gdy słyszała na dole odgłosy walki. Tak. Jej "kochany" tatuś znowu wyzwał na pojedynek mamę. Ale mimo to dziewczyna miała dobre myśli. Być może rodzice się pogodzą? Violet wyjrzała przez okno. Świeciło słońce, a na dworze jacyś chłopcy grali w piłkę. Dziewczyna oddała by wszystko, aby teraz być tam razem z nimi. Cały czas siedziała w pokoju, bo gdy ojciec i matka się kłócili, nie było szans, aby wyjść z domu. Jednak zaraz bardzo się zdziwiła. Do pokoju weszła jej siotra.
- Hej, co ty tu tak smętnie siedzisz? Wspaniale się kłócą! Nigdy nie miałam większej rozrywki! - powiedziała, po czym zaśmiała się.
- Oh, Cherry, czemu tu przyszłaś? Myślałam, że starsze rodzeństwo jest mądrzejsze... Ja nie chcę widzieć sprzeczki. Wolałabym, żeby...
- Tak, tak. Weź przestań. Jestem tu po to, aby ci pomóc. Pokemony rodziców się kochają jak zapewnie wiesz. Zniosły 2 jajka! Tak myślę, że może chcesz jedno? Masz, z tego wykluje się Minccino! - rzekła, po czym rzuciła w moim kierunku okrąglutki przedmiot: http://firechao.com/Images/eggdex/minccino.png.
- Uau! Dziękuję, jesteś cudowna! - krzyknęła bohaterka, a tymczasem Cherry przyłożyła palec do ust.
- Ciiii! Jeszcze usłyszą! Ja sobie wzięłam Patrata. To dobra. Ja się zmywam w podróż. Narka!
- Czekaj... - Violet nie zdążyła się w pełni wypowiedzieć, kiedy jej siorka zamknęła drzwi. Nie wiedziała o co jej chodziło. Podróż? Gdyby tak ona też mogła... Zaraz! Wpadła na genialny pomysł. Otworzyła okno i stanęła na ramie wraz z nowo nabytym jajeczkiem. Zamknęła oczy i... skoczyła. Wylądowała w błocie, ale przynajmniej nic sobie nie zrobiła.
**********************
- Nazwę cię Cini! - krzyknęła zadowolona Violet, kiedy Minccino zgodziła się do niej dołączyć zaraz po wykluciu. Dziewczyna była dumna. Wykluł się jej pierwszy pokemon! Zaraz szynszylka wyszła z pokeballa i wskoczyła na ramię głównej bohaterki, po czym się do niej uśmiechnęła. Nowe imię przypadło jej do gustu.
- Dobrze, więc możemy zaczynać prawdziwą podróż!
Na te słowa Cini zachichotała i przybrała bojową pozę. Tak właśnie obie kobiety ruszyły. Kiedy szły w lesie, nagle zauważyły rannego Plusla i Minuna.
- Hej, co się stało? - zapytała nasza bohaterka. Zaraz za jej plecami ukazał się jakiś mężczyzna.
- Kim jesteś? - zapytała strwożona dziewczyna. Na te słowa facet popchnął ją i wziął do rąk pokemony, które z całej siły próbowały mu się wyrwać. Po chwili Violet poczuła na swojej skórzy dziwną elektryczną falę. Schowała w swoich ramionach Minccino czekając na swój koniec...
**********************
- Minn... cci... nno? - z ust dziewczyny wydobył się słaby głos. Poczuła, jak szynszyla liże ją. Lizana dłoń wyglądała dziwnie. Przybrała czrno-szary kolor.
- Och... Nic ci nie jest? Bo chyba moja ręka... - nie dokończyła zdania, bo łzy napłynęły jej do oczu. Wyjęła z plecaka bandaż i obwiązała się nim.
- Dobrze, że przynajmniej tobie nic się nie stało - powiedziała i uśmiechnęła się. Jej pokemon był cały i zdrów. To się teraz najbardziej liczyło. Dziewczyna wstała i rozejrzała się. Cini zrobiła to samo. Nic nie zobaczyły... Ale musiały coś z tym zrobić. Były zobowiązane, aby ocalić Plusla i Minuna. Bez względu na cenę... Będą podróżować jako koordynatorki, choć ich prawdziwy cel będzie inny...
Cel : Ocalić Plusla i Minuna, dowiedzieć się, o co chodziło tamtemu dziwnemu kolesiowi
Towarzysz: Siostra Cherry (dołączy później), ma Patrata. Jest dziwna i zwariowana, uwielbia kłótnie, ponieważ ją śmieszą. Pragnie zostać Mistrzem Pokemon. Nie ma drugoplanowej profesji.
Rywal : Mroczny kole, który porwał Plusla i Minuna. Violet nie zna jego imienia. Czasami pojawia się ni stąd ni z owąd, ale znika zanim dziewczyna zapyta go o cokolwiek. Radziej toczy z nią bitwy. (jego pokemony wymyśl)
Ulubiony typ Pokemona : Normalny, Psychika, Smok, Trawiasty
Znienawidzony typ Pokemona : Trucizna
Pora roku : jesień
Prośby : przyjęcie do gry

Offline

 

#24 2012-09-17 16:07:55

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Eee... zmieniłaś się w Minccino ? Póki co odrzucam, bo nie przeczytałaś regulaminu. Czekam również na wyjaśnienie odnośnie tego zajścia (jeszcze raz: zmieniłaś się w Minccino???).

Gabi: poczekam na poprawę u Violet. Jak nie będzie wystarczająco dobrze, zgodzę się prowadzić twoją przygodę.


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 

#25 2012-09-22 14:41:17

Gastrodon

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 82

Re: Zapisy

Hmmm. Jeśli nie poprawiła to co? Ile ma w ogóle czasu? Chyba 3 dni nie? Więc mam pytanie, a zarazem prośbę. Przyjmiesz mnie? Pls


http://i1149.photobucket.com/albums/o590/konus240998/temp-320-11435998.gif

Klik! -------> Jak klikniesz to mi pomożesz!

Offline

 

#26 2012-09-22 21:57:44

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Spoko, spoko. Jak znajdę chwilę wolnego, zrobię przygodę.


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 

#27 2012-09-23 10:33:41

Kyoryoku

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-09-22
Posty: 39
Wiek Postaci: 15
Główny Pokemon: Scizor

Re: Zapisy

Gangnam Style
Link do Karty Postaci : http://www.pokemon-sapphire.pun.pl/viewtopic.php?id=978
Region i miasto, w którym zaczynacie : Sinnoh, Oreburgh
Profesja dodatkowa : ---
Charakter : Od dziecka był bardzo radosny i szczęśliwy. Mówiono że zaraża swym szczęściem innych. Kocha swoje pokemony i nie widzi w nich narzędzi tylko oddanych towarzyszy. Gdy widzi że ktoś traktuje pokemona jak narzędzie od razu jest gotów uderzyć go w twarz z całej siły. Często próbuje wychodzić na bohatera, a gdy mu nie wyjdzie zaczyna mazać patykiem po ziemi. Przy Lauren często się rumieni i gdy jakiś obcy facet się do niej przystawi to już z miejsca ląduje w szpitalu. Nie toleruje środków transportu lecz podróżuje na pokemonach uznając iż są to towarzysze a nie transport.
Historia : Urodził się w Oreburghu i od dziecka interesowały go pokemony. Często wraz ze swoją przyjaciółką(Lauren) i przyjacielem(Wariusem) chodzili się bawić z różnymi dzikimi pokemonami. Gdy miał 6 lat za długo kręcił się na karuzeli i zachorował na chorobę lokomocyjną. W wieku 10 lat jego koleżanka zachorowała poważnie, a on jak bohater poszedł do lasu po różne jagody, które mogłyby pomóc. Oczywiście nikomu nie powiedział no bo po co, przecież "nic się nie stanie". Tak myślał i się pomylił. Gdy zbierał jagody wpadł do dziury i skręcił kostkę. "No cóż to chyba koniec" pomyślał, gdy nagle nad dziurą był Scyther. Scyther oczywiście pomógł mu wydostać się z dziury. Ten nie mógł chodzić więc poprosił go o pomoc w zebraniu jagód dla jego przyjaciółki. Wszyscy w mieście się zamartwiali, w końcu nie było go kilka dobrych godzin lecz nasz bohater wrócił ze skręconą kostką, jagodami oraz Scytherem. Przez chwilę czuł się jak bohater lecz tylko pięć minut, gdyż okazało się iż Lauren jest całkiem zdrowa, a on nie mógł chodzić przez miesiąc. Scyther, który mu wtedy pomógł był przy nim tak jak i Lauren, która obwiniała się o to że przez nią ma nogę w gipsie. Gdy miał 13 lat, a jego Scyther oficjalnie został jego pokemonem odkrył że Lauren chodzi z jakimś facetem. Jego świat runął i zatrzasnął się w pokoju i nie wychodził z niego lecz gdy usłyszał że została przez niego zraniona ten jak wściekły byk ruszył i sprawił iż ten koleżka wylądował na kilka miesięcy w szpitalu. Oczywiście nie przyznawał się do tego iż to wszystko dla Lauren tylko że go zdenerwował swym głupim fryzem. Ostatecznie on i Lauren wyruszyli w podróż w wieku 15 lat i podróżują po dziś dzień.
Cel : Odkryć każdego pokemona jaki istnieje oraz przy okazji wygrać ligę.
Towarzysz: Lauren:
Miła blondynka w tym samym wieku co on. Jest wesoła i radosna tak jak on. Z tego powodu się przyjaźnią. Kocha pokemony i zrobiłaby dla nich wszystko. Wie jaki Kyo ma charakter więc często go zatrzymuje przed robieniem jakiś głupstw bądź też niebezpieczeństw. Jest w nim skrycie zakochana i rumieni się gdy robi coś dla niej bądź ją komplementuje. On i Lauren są przyjaciółmi od dziecka i zawarli tzw. "pakt przyjaźni". Oznacza on iż nikt i nic nie przełamie ich przyjaźni.
Pokemon: Sneasel złapany tuż przed wyjściem z Oreburgha
Rywal : Warius:
Także pochodzi z Oreburgha i jest zarówno przyjacielem jak i rywalem Kyo. Jest skrycie zakochany w Lauren i to jest główny powód ich rywalizacji. W przeciwieństwie do Kyo jest racjonalistą i spory próbuje rozwiązać umysłem, a nie siłą(no chyba że chodzi o Lauren). Troszczy się o swoje poki i chce ich dobra nawet jeśli by musiał je wypuścić. Oreburgh opuścił rok wcześniej dlatego nie wiedział że Kyo i Lauren podróżują razem do czasu gdy przypadkiem ich spotkał. Od tego czasu gdy widzi ich razem dostaje białej gorączki.
Electabuzz jego starter, Furret złapany jako Sentret ewoluował dość szybko, Lampent złapał go jeszcze jako Litwicka, Glalie złapał go w tym stadium, gdyż wiedział że Kyo nie znosi tego typu.
Ulubiony typ Pokemona : Stal, Mrok, Ogień, Walka
Znienawidzony typ Pokemona : Psychiczny, Lodowy
Pora roku : Lato
Prośby : Aby moja postać zeszła się z Lauren i dobrze się bawić.

Offline

 

#28 2012-09-26 16:27:03

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Akcept


UWAGA! ZAMYKAM ZAPISY!

Violet i Gastrodon - spróbujcie sił u innego MG (niestety, zostałyście minimalnie przebite przez Kyoryoku). Ponownie będę przyjmował ludzi wtedy, kiedy gracze się wykruszą (miną trzy tygodnie od ich ostatniego odpisu). Polecany MG: Matt.


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 

#29 2013-02-01 13:45:41

Gastrodon

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 82

Re: Zapisy

Gangnam Style
Link do Karty Postaci : Mam go w sygnie ( obrazek)
Region i miasto, w którym zaczynacie : Hoenn , Wioska Pokemonów (odpowiednik white forest w pobliżu miasta Littleroot)
Profesja dodatkowa : Fotograf.
Charakter : Dragon od zawsze był bardzo przyjacielski. Żył w zgodzie z naturą i pokemonami. Rodzice uczyli go jak się z nimi obchodzić i już w wieku 6 lat wyhodował swojego pierwszego deino. Od tamtego czasu złapał jeszcze parę innych pokemonów. Dragon również potrafił się dzielić i choć był trochę zapalczywy, to umiał nad sobą zapanować w poważnych sytuacjach. Miał poczucie humoru.
Historia : Dragon urodził się w pogodny dzień. Jego rodzicami byli przywódcami całej wioski. Jego ojciec był najlepszym trenerem pokemonów swego czasu nawet mistrzem. Gdy narodził się Dragon we wiosce cieszyli się z tego i bawili przez dwa dni. Dzieciństwo Dragon spędził w lesie z pokemonami. Tam nauczył się o nich prawie wszystkiego i zaczął snuć pierwsze plany na temat swojej podróży. Toczył bitwy z różnymi pokemonami z lasu, lecz nigdy ich nie kończył, gdyż bardzo chciał zostać ich przyjacielem. Teraz jest najzdolniejszym uczniem szkółki pokemon, a wszyscy nauczyciele go chwalą. Nigdy nie zawala, gdy się do czegoś zobowiąże i zawsze uczy się o wszystkich rzeczach na czas. W dzień swoich czternastych urodzin postanowił wyruszyć w podróż pokemonów. Rodzice kupili mu cały potrzebny ekwipunek i po paru dniach razem z Suzan, której rodzice nigdy nie robili większych problemów, wyruszył w podróż. Od razu spostrzegł wielką zmianę w jego życiu. Nie mógł doczekać się spełnienia swoich marzeń.
Cel : Chcę zostać mistrzem pokemonów. Moim celem są też wygrane w wielu zawodach. Mam nadzieję pokonać mojego rywala Steava ( też dopiero rozpoczyna podróż) w corocznych zawodach w wiosce polegających( jeśli wygram z ojcem i matką w dwuwalce (moją partnerką będzie Suzan) stanę się mistrzem wioski.
Towarzysz:  ---------------------------------- Suzan --------------------------------------
Jest towarzyszką i dziewczyną Dragona. Urodziła się w tym samym roku co on i od dzieciństwa uczyli się w tamtejszej szkółce pokemonów. Była jego Przyjaciółką od zawsze i po pewnym czasie zaczęli ze sobą chodzić. Jej pierwszym pokemonem jest eevee. Jest jej oddany, a ona bardzo mocno go wytrenowała. Suzan nie ma takich lęków jak zwykła dziewczyna. Jest odważna i szybka. Bardzo jednak lubi pokazy pokemonów. Zbiera wstążki, lecz walczy też i o odznaki. W walkach prawie nigdy nie przegrywa i dorównuje nawet Steavowi i Dragonowi. Nie lubi pokemonów robaków i psychicznych.
Rywal : ---------------------------------- Steave ----------------------------------------
Kiedyś był przyjacielem Dragona, lecz kiedy Bohater niechcący strącił jego nowego poketcha do wody, ten zaczął go nienawidzić. Ma trzy pokemony: Dewotta, Gothitę i Heracrossa. Zawsze czepia się wszystkiego co powie Dragon. Jego cele są takie jak Dragona:
- zostać mistrzem pokemonów
- zostać przywódcą wioski
Jego ojciec jest przyjacielem ojca Dragona, dlatego wszyscy dziwią się ich nienawiści. Niedawno wyruszył na wyprawę, Dragon wyruszył za nim z Suzan.
Ulubiony typ Pokemona : Smok, elektryczny, stalowy.
Znienawidzony typ Pokemona : Nie lubię robaków. ( oprócz Heracrossa.
Pora roku : Oczywiście lato!
Prośby : Chciałbym mieć Electrivire'a, Hydreigona, Aggrona i Charizarda.


http://i1149.photobucket.com/albums/o590/konus240998/temp-320-11435998.gif

Klik! -------> Jak klikniesz to mi pomożesz!

Offline

 

#30 2013-02-04 21:09:21

Kyoraku

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 1039
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Mismagius

Re: Zapisy

Widzę, że taki lajcik dla mnie, żebym się wykazał pomysłowością... Dobra, podejmuję wyzwanie
Akcept
Kilka spraw:
- domyślam się, że w tych zawodach we wiosce musisz pokonać ojca (jeśli nie, popraw mnie);
- skoro chcesz zostać przywódcą wioski, to chyba niepotrzebnie wypełniałeś rubrykę z dodatkową profesją (nie jest wymagana);


Uwaga!
Ogłaszam otwarte zapisy do mnie. Wszyscy, którzy chcą i będą mieli wszystko w miarę poukładane, zapraszam. Z moimi zregenerowanymi pokładami weny postaram się nie zawieść i zapewnić godne MG przygody.


http://24.media.tumblr.com/5ce39af28f6185de34cddaf1d5756225/tumblr_mi52z4uDty1qcu2hho1_r1_500.gif

Hope is comforting. It allows us to accept fate, no matter how tragic it might be...

http://oi49.tinypic.com/2rp5n3d.jpg

Offline

 
Klodi ~ [Administrator] ~ 32295668
Dyziek ~ [Administrator] ~ 7995310

Minoru ~ [Moderator] ~ 10741727
GG: 10741727
Aiwlyss ~ [Moderator] ~ 16097173
GG: 16097173





PBF - Toplista gier PBF Toplista gier PBF Toplista stron Anime&Manga Toplista Anime Toplista Anime Strefa

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs w polsce