w kopercie było 350zł
Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.
Offline
Dzień 1
Byłem zainteresowane dobrą pracą dlatego poszedłem do Pływalnia im. Suicune i pewnym głosem powiedziałem.
-Dzień dobry! Znalazła by się jakaś praca dla mnie?-zapytałem Ratownika.
-Dzień dobry! Oczywiście mam akurat dość dużo roboty i sam sobie nie poradzę.-odpowiedział mi ratownik.
-To wspaniale! Kiedy mógłbym zacząć?-powiedziałem.
-Możesz przyjść tu jutro punktualnie o 8 rano-
-Dziękuje i do zobaczenia -powiedziałem i wyszedłem.
Dlatego wieczorem nastawiłem budzik na 7.
Następnego dnia przyszedłem do Pływalnia im. Suicune punktualnie o 8. Nie chciałem się spóźnić pierwszego dnia. Kierownik na początku powiedział mi wszystko, co musiałem zrobić, dlatego zacząłem z grubej rury i poszedłem umyć toalety. Po tej brudnej robocie postanowiłem poćwiczyć z pokemonami wodnymi, które są w zbiorniku zrobiliśmy 20 kółek. Byłem bardzo zmęczony dlatego postanowiłem zrobić sobie 10 minutową przerwę. Po przerwie zrobiłem kilka drobniejszych rzeczy czyli wyniosłem śmierci z każdego śmietnika w budynku. Ostatnią rzeczą na liście było wypuszczeniem wody i wpuszczenie czystej wody. Zajęło to chwile czasu, ale nie chciałem zawieść kierownika pierwszego dnia pracy. Podszedłem do kierownika i poprosiłem o wypłatę. W kopercie było ......
Ostatnio edytowany przez Waljor (2012-09-14 18:50:11)
Offline
Offline
Dzień 2
Następnego dnia rano o 7:00 obudziłem się dziwnie wypoczęty. Pewnie dlatego, że po pierwszym dniu w pracy byłem ledwo żywy i dlatego już o 21:00 smacznie spałem. Ubrałem się i zrobiłem sobie śniadanie, żeby przez dłuższy czas nie chodzić głodny. Poszedłem do pracy o 70, ponieważ droga od mojego domu do Pływalnia im. Suicune jest kawałek drogi. Gdy wszedłem do gabinetu dyrektora nie było już tak łatwo, bo wszystkie rzeszy były zapisane na tej kartce:
Spoiler:
Nakarmienie pokemonów,
Zmienię wody w basenie,
Rozwieszenie ulotek o Pływalni w mieście,
Umycie podłóg,
Zastąpić Recepcjonistkę
Zacząłem prace od nakarmienie pokemonów. W zbiorniku było kilka pokemonów wodnych dlatego nie było z tym dużo roboty. Poszedłem potem by zmienić wodę w basenie. Z tym akurat było dużo roboty, ponieważ woda tak szybko się nie wylewa co innego z napuszczeniem. Przed wyjściem do miasta by rozwiesić ulotki zjadłem swoje śniadanie. W mieście był duży ruch dlatego nie łatwo był się przemieszczać, ale gdy rozwiesiłem wszystkie ulotki wreszcie wróciłem do Pływalni. Umyłem wszystkie podłogi w każdym pomieszczeniu i podszedłem do Recepcjonistki aby ją zastąpić. Dzięki ulotką był dość duży ruch dlatego najwięcej roboty miałem ja i ratownik. Po zrobieniu wszystkich zajęć z listy wszedłem do gabinetu kierownika po zapłatę. W kopercie było równe .....
Offline
Jak zwykle nastawiłem budzik na 07:00. Gdy ubrałem się i zrobiłem sobie kanapki na śniadanie. Gdy wszedłem do wielkiego budynku od razu zająłem się czyszczeniem podłóg w każdym pomieszczeniu. Gdy tylko skończyłem rozebrałem się w szatni i przebrałem się w kąpielówki. Wskoczyłem do basenu z pokemonami i zacząłem z nimi pływać zrobiłem 20 basenów. Pokemony były tak samo zmęczone jak ja, dlatego ubrałem się i zrobiłem sobie przerwę. Zjadłem kanapki i chwile odpocząłem. Po paru minutach zabrałem się za wyniesienie śmieci. Gdy wyniosłem wszystkie śmieci z budynku nakarmiłem wszystkie pokemony, a potem je umyłem. Zabrało mi to sporo czasu, ponieważ nie wszystkie pokemony lubią się myć specjalnym szamponem. Zauważyłem, że okna też są bardzo brudne, dlatego poszedłem po ścierkę i wodę. Po umyciu wszystkich okien zabrałem się do spuszczenia brudnej wody i zmienienia na nową. Gdy moja praca dobiegła końca poszedłem do kierownika i poprosiłem o wypłatę. Kierownik dał mi kopertę. Było w niej równe ....
Offline
300zł
Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.
Offline
Młodzik
Szukałem pracy. Znalazłem ogłoszenie:
Umiesz i lubisz pływać. Chcesz pomóc? Właśnie Ciebie szukamy!
Zastępstwo na ratownika w pływalni im. Suicne'a. Zapłata od 50 do aż 450 zł za dzień
Jeśli się zgłosisz będziesz musiał:
-Pilnować basenu małego oraz dużego
-Pomagać każdemu potrzebującego pomocy (również pokemonom
-Nie wpuszczać dzieci poniżej lat 11 na duży basen
Czekamy. Spiesz się! Wszystkie pytania zadawaj ratownikowi nr. 2
Tego mi było trzeba. Dłużej nie czekałem tylko biegłem przez te 300 metrów tak, że po pięciu minutach byłem już na wieży. Początek był spokojny, jednak już potem w basenie doszło do walki. Jakiś goldeen sprowokował buizela w którego obronie stanął piplup więc trener goldeena przysłał jeszcze totodile. Dzieci pouciekały z basenu, a ja musiałem interweniować. Dzieci to będzie banalnie proste-Mruknąłem-Usame idź.-Przywołałem pokemona. Użyłem sand attack na totodile który w tym czasie wyrzucił buizela z wody, więc użyłem ruchu tackle i pidgey jednym ruchem wyeliminował obydwa pokemony. Dzieciaki nie chcialy już walczyć więc schowały swoje pokemony do pokeballi, a ja ich wyrzuciłem z pływalni oraz poprosiłem pidgeya by latał wokół basenów i obserwował. minęły już 2 godziny. Doszło jeszcze do małych wypadków takich jak: Zgubienie się magikarpa czy skradnięcie płetw z basenu. Ten dzień był spokojny. Odebrałem sakiewkę i wróciłem do domu. W sakiewce było dokładnie...
Offline
nie masz linku do Kp w sygnie, jak dodasz to dostaniesz wypłatę
Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.
Offline
Dzień 1 : środa
Jestem nowa więc weszłam sobie do budynku.... Zapytałam się pana który stał przy basenie czy mogę tu pracować.... A on mi strzela prosto z mostu .- Na początek wyczyść klozecik- załamałam się bo do tego dodał pisuari (czyli męski klozecik). Powiedziałam no trudno jak się chce zarobić to trzeba się pogodzić z pracą....... Poszłam do pisuari a tam no kurcze blade.... myśle ( kto na basenie je papryczki czyli)! Ale przypominam sobie to co powiedziałam przed budynkiem. - Im szybciej to zacznę to i szybciej skończę - i wzięłam się do roboty.
Gdy skończyłam podeszłam znowu do tego pana i powiedział że tu jest lista tamto to były dopiero kwalifikacje.
Załamałam się bo tam było napisane tak
1.umyj basen
2. wyczyść okna
3. nakarm pokemony
4. wyczyść magazyn
Zrobiłam to wszystko ale za nim się zorientowałam było za kodowane (umów się z szefem ). Gdy przechodziłam obok drzwi zaóważyłam napis :
SZEF - SZUKAMY 2 PRACOWNIKÓW
Więc tam weszłam pokazałam listę od tego ratownika i SZEF powiedział że się zakwalifikowałam ucieszyłam się bo SZEF też powiedział że za taką ciężką prace którą dał mi tę łobuziak i wynagrodzi i uzna jako 1 dzień w pracy.
Dzień 2 : piątek
Przyszłam do pracy o 6 rano tak jak zawsze przychodzę posprzątałam przed budynkiem...... Ale zapomniałam....... Portfela z domu!! ( Ponieważ zawsze koło basenu przejeżdża budka z tacos )..... Myślę to dziś sobie śniadanka nie zjem. I idę z pustym brzuchem do SZEFA po dzisiejszą listę zadań i oto one:
1. wyczyść koła ratunkowe i deski
2. ubikacja
3. nakarm pokemony
4. Z CZWARTEGO ZADANIA JESTEŚ DZIŚ ZWOLNIONA
Ucieszyłam się ale te 3 zadania to i tak już jest jak robota za 2..... Skończyłam prace i wróciłam normalnie do domu ale nawiasem mówiąc z pustym brzuchem.....
Dzień 3 : sobota
Przyszłam tak jak wczoraj do pracy o 6 rano ( tym razem nie zapomniałam portfela ).
Kupiłam sobie tacos i powoli sobie chrupałam jak zjadłam poszłam do SZEFA po kolejną listę
zrobiłam wyszłam ( tym razem miałam 7 zadań ). Ale gdy wychodziłam..... CO TO!? Pali się !!! szybko zadzwoniłam po straż pożarną zanim przyjechali weszłam przez ogień i uratowałam kilkoro ludzi ostudziłam się trochę i poszłam po resztę maluchów ale..... Czuje że o czymś zapomniałam ..? No tak SZEF! Szybko po niego poleciałam na szczęście udało mi się go uratować w ostatniej chwili ( za nim spłoną żywcem ). Dzięki mojemu pomysłowi na zbiórkę charytatywną zebraliśmy kilka tysięcy złotych i odbudowaliśmy basen jedyny w naszym mieście.....
Ostatnio edytowany przez malabasia4 (2012-12-31 18:00:06)
Offline