#16 2012-10-08 18:05:54

 Taichi

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Skąd: G.I.
Zarejestrowany: 2012-04-10
Posty: 745
Wiek Postaci: 17 lat

Re: Pokazy #002

Opis Stroju:
     Najpierw trochę opowiem nie o tym, co ma, tylko dlaczego ma. Jak wiecie, w naszych czasach popularną pracą jest wojsko, więc wspólnie z moją pupilką, postanowiliśmy zaprezentować również wojsko.
     Mimo, iż Snivy jest samiczką, nakładając ową kreację, chciała ukazać fakt, że jako płeć, która jest stereotypowo 'kurą domową', może robić równie ważne rzeczy, co mężczyzna. Broń podkreśla, że jest równie, a nawet bardziej silna, niż jej męski gatunek. Oprócz stylu wojskowego, inną interpretacją, może być również styl ninja, co widać przez szarfę na głowie oraz nóż w łapce. Ma to okeślić fakt, że może w pięknym stylu pokonać wroga, a przeciwnik nawet tego nie zauważy. Ostatnią rzeczą, jaka została do omówienia, jest zarost. Zapytacie się: Zarost u samiczki? Owszem, takiego widocznego, jak u Snivy nie posiadają kobiety, ale jest to oznaką jeszcze długiej walki Mojej kochanej Trawiastej Wężyczce.

Występ:
    Podchodzę pod jego drzewo, zamiast do ustalonego przez sędziów miejsce. Naglę rozbiegam się i wskakuję na koronę owej flory. Wyrzucam w tej chwili balla, na ziemię, z którego wraz z pokemonem, wychodzą piękne różnokolorowe liście.
-Pokaż się Snivy! - Krzyknąłem, a następnie zeskoczyłem z drzewa. -Gotowa? Dobrze, na początek użyj Leaf Stormu, który wyrzucisz do góry. Kiedy ostatni listek odleci od Twojego ogona, natychmiast złap ponownie wszystkie liście Aqua Tailem i wiruj ogonem. Aby ogon miał różne - barwy. Użyj Toxic, aby woda miała lekki posmak fioletowego. Kiedy to wykonasz skoś drzewo, na które wspoczyłem. Kiedy to użyjesz, stwórz 5 Energy Balli, które będą wirować wokół Ciebie. Użyj teraz Hidden Power, aby latało obok kul energii. Na koniec wypuść je do góry, aby leciały na Ciebie. Kiedy już będą blisko, użyj Protect. - Wydałem polecenie po czym podbiegł szybko na koniec ostatniego polecenia, aby obronić się przed kulami. Po zniknięciu dymu Snivy stała mi na ramieniu.

Ostatnio edytowany przez Taichi (2012-10-08 18:07:35)


https://38.media.tumblr.com/a040fe1e0a7fbf32efea39458de4440c/tumblr_n7542m95P01s307p6o1_250.gif

Offline

 

#17 2012-10-09 18:45:43

Aiwlyss

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 363
Wiek Postaci: 16 lat
Główny Pokemon: Cacnea, Cień i Cloystuś

Re: Pokazy #002

W poczekalni:



Widziałam, jak przez drzwi wchodził mój narzeczony, Matt. Tak jak się spodziewałam, po chwili usłyszałam gromkie oklaski.
- Co ja tu w ogóle robię? –spytałam pokeball trzymany w ręce. Psychopata, mój najlepszy, jak i najbardziej zaufany pokemon, spojrzał mi w oczy. Zobaczyłam w nich przeczenie.
No tak, to nie tylko mój występ, ale przede wszystkim jego. Pozwolił nawet założyć sobie strój: szronowe kwiaty zabarwiały muszlę na odcień oświetlenia, które następnie spływało po lodowych kolcach. Zamglony odbłysk rozświetlał koronkę z czarnych pereł. Idealny wygląd na świetlny pokaz.

http://imageshack.us/a/img88/3064/asdkzy.jpg

Także ja okryta byłam fioletową suknią z błyszczącym haftem. Na ramiona narzuciłam różowy płaszcz z futrem, a cylinder ozdobiłam diademem z sopli lodu. Tyle przygotowań… Ćwiczenia ataków, kucia się ich…  Miały pójść na nic?
Cloyster miał rację. Teraz już było za późno, by się poddać.
Podałam płytę z muzyką i wyszłam na scenę.
https://www.youtube.com/watch?v=T_wPn4g … re=related


***



Weszłam na podwyższenie wśród aplauzu tłumów. Władczo skinęła ręką, by je uciszyć.
- Przybądź, mój sługo! Pokłoń swej Królowej Śniegu!
Rzuciłam Balla. Wybuchł na samym środku areny, wyrzucając gejzer lodowatej mgły, od której gościom zrobiła się gęsia skórka. Tuż po nim wytrysnęła fontanna bezbarwnego konfetti – okruchów szkła.
Przy pierwszych nutach mgła poruszyła się i zaczęła kręcić w zwiewnym tańcu. Przy każdym akcencie wystrzeliwał z niej kolec, bezbłędnie trafiając w reflektor. Wkrótce zapadła ciemność.
Aktor wystrzelił wiązkę Lodowych Promieni. Błękitny blask rozlał się po siatce szronu, który nadał mu wygląd trójwymiarowej siatki, ducha, samej esencji Cloystera. Kręcił się w kółko, wśród lodowych szczątków drzew, zwijając dookoła siebie mgłę. W sam stożek wiru wlał Signal Flare, dzięki czemu opar wyglądał jak płynna zorza. Śliczny taniec Psychopaty zawierał takie pokłady wdzięku i delikatności, jakich nie widziałam jeszcze u żadnego pokemona. Wyglądał jak wiatr. Zbierał do wiru coraz więcej dymu, gładko ślizgając się po lodzie. Mgła okrywała go całego, więc nikt jeszcze nie widział sylwetki, jedyne odbijane barwy.
Zmienił się rytm. Opary  zatrzymały się w pół słowa. Już widać było pokorną, zahipnotyzowaną twarz małży, wpatrującą się we mnie z napięciem.
- Stwórz coś na chwałę swej pani. Pokaż jej, co to piękno!
Mgła jeszcze nie opadła, gdy poderwał ją znowu promień Solanki. Chwilę później rozświetliła go łuna Jutrzenki, by na końcu zamrozić. Wyglądało to uroczo: strugi wody uciekały przed światłem, jakby się ganiały. Na końcu rozpadały się w migoczącą fontannę. Na oba promienie polował lód, systematycznie pełznąc ku szczytowi.
Cloyster znowu zaczął tańczyć, wypuszczając kolce. Odbijały się od bryły, podkreślając rytm muzyki, która właśnie się weszła w dramatyczniejszą fazę. Po paru minutach można było już podziwiać moją podobiznę, która mogła przypominać jedynie głowy z Wyspy Wielkanocnej. Mimo to była piękna.
Cloyster znowu spojrzał na mnie z wyczekiwaniem. Uniosłam rękę w przyzwalającym geście.
- Dobrze. Znaj łaskę pani.
W oczach Psychopaty na chwilkę zapaliły się znajome iskry szaleństwa. Z rozkoszą skierował kolec ku rzeźbie i wystrzelił Promień Jutrzenki. Lód zalało światło. Ślizgało się wewnątrz postaci, rozpalało krawędzie, malowało wielobarwne plamy na twarzach ludzi. Zachwycało. Jednak nie był to koniec. Wraz z natężaniem się dramaturgii dźwięku, rosła moc ataku. Oślepiająca jasność wypełniła arenę, gdy ruch w straszliwym crescendo rozbił posąg na kawałki. Odłamki od razu zostały porwane przez Wodny Wir. Zawisły na suficie niby konstelacje. Kolejna Jutrzenka wystrzeliła i odbiła od pierwszej bryłki, rozdzielając na czworo. Promyki pomknęły dalej, aż rozeszły się na kolejnym kawałku. W ten sposób powstała połyskliwa sieć.
Muzyka stopniowo opadła. Tak samo opadły odłamki. Jednak Cloyster nie skończył używać Promienia, jak było ustalone. Cząsteczki zbijały się w coraz większe bryły. W końcu kawały o wadze młodego słona uderzyły w grunt.
Opadłam na kolana. Żałobna melodia idealnie odzwierciedlała nastrój. Jeżeli tylko wyjdzie z tego żywy, zamorduję! Przecież ten lód mógł go zabić!
Milczałam przez chwilę, klęcząc. Nagle usłyszałam trzask. Psychopata użył naszego popisowego numeru, Headshotu! Wystrzelił w górę na Hydro Pompie, wyhamował i z wdziękiem opadł na lód rozbity w płatki śniegu. Ukłonił się i spojrzał na mnie wyzywająco, z zwykłą porcją szaleństwa. Uznałam, że należy dalej grać.
- Oswobodził się! – krzyknęłam ze złością i wycelowałam Balla, po czym ukłoniłam  się i odeszłam wśród wiwatów i łez wzruszonej widowni.

Ostatnio edytowany przez Aiwlyss (2012-10-09 18:59:46)


http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=aiwlysskopia.jpg&res=landing
http://img43.imageshack.us/img43/7995/apokalipsa.jpg
Tako rzecze Wujek Google!


Dziecko Markiewicza

Offline

 
Klodi ~ [Administrator] ~ 32295668
Dyziek ~ [Administrator] ~ 7995310

Minoru ~ [Moderator] ~ 10741727
GG: 10741727
Aiwlyss ~ [Moderator] ~ 16097173
GG: 16097173





PBF - Toplista gier PBF Toplista gier PBF Toplista stron Anime&Manga Toplista Anime Toplista Anime Strefa

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Zbiorniki betonowe Bisztynek Szambo