#31 2012-06-13 21:46:40

Aiwlyss

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 363
Wiek Postaci: 16 lat
Główny Pokemon: Cacnea, Cień i Cloystuś

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

   - O rany! - pacnęłam się w czoło; rozległ się głuchy odgłos. Na śmierć zapomniałam o wilku! Włożyłam rękę skrytki przy moim pasku, długiego kawałka czarnego batystu, wyszywanego w motywy roślinnych pokemonów, uwieńczonego zapinką w kształcie Cacnei. Wyjęłam stamtąd jeszcze dwa pokeballe, a w torbie znalazłam grubą rękawicę z drelichu, która zakryła mi całe przedramię. Rzuciłam balle i wystawiłam rękę, wołając Cienia. Niebawem szepty drzew zagłuszyło mi pojawienie się trzech latających pokemonów.
   - Cieniu, Tropiusie, polecielibyście po Poochyenę? Jest niedaleko obozowiska. - Wiedziałam, że masywny dinozaur poniesie wilczka, a Honchkrow będzie jego oczami - ptak doskonale radził sobie w ciemnościach, przecież jego typem jest mrok, a przyrodzona chęć do zgrywania się sprawi, że odszuka hienę za wszelką cenę.
   Usłyszałam tłumiony pisk Cacnei. No tak, moja malutka boi się ciemności, zapomniałam. Chyba powinnam zacząć leczyć się na sklerozę. Lecz nic, można temu zaradzić Słonecznym Dniem. Poleciłam kaktusicy, by wykonała ten atak.
   Przyszła pora na ostatnie przemyślenia... Tej Poochyeny nie mógł skrzywdzić pokemon chłopaka, rana była zbyt poważna.
   - Cloysterze, użyj Super Dźwięku, obracając się, a wszyscy nasłuchują jak moduluje się powracająca fala. Sprawdzimy wszystkie anomalie. Cna Strażniczko, przeszukałabyś teren myślami? Nie chcę, by wyskoczyła na nas jakaś przykra niespodzianka. - zwróciłam się do Sigilyph.

Ostatnio edytowany przez Aiwlyss (2012-06-13 21:48:37)


http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=aiwlysskopia.jpg&res=landing
http://img43.imageshack.us/img43/7995/apokalipsa.jpg
Tako rzecze Wujek Google!


Dziecko Markiewicza

Offline

 

#32 2012-06-16 23:19:27

 Lioli

http://i.imgur.com/bMTk0.png

35708202
Zarejestrowany: 2012-04-11
Posty: 640
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Ponyta

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

MINORU

Ruszyłeś głębiej w las. Płomień oświetlał Ci drogę, jednak niewiele to dawało. Coś jest nie tak jest tu zbyt cicho. Zatrzymałeś się jednak dopiero gdy za tobą coś zaszeleściło. Czekałeś cierpliwie, jednak wiedziałeś, że czeka cię walka. Gdy znów usłyszałeś odgłos- tym razem przed sobą Slowking wystrzeliła kulę ognia w miejsce skąd dobiegał ten dźwięk. Zobaczyłeś wtedy sylwetkę Drapiona, który szykował się do ataku.

AIWLYSS

Pokemony posłusznie wyruszyły w drogę, aby wykonać to zadanie. W tym czasie Cacnea wykonała słoneczny dzień- od razu zrobiło się jaśniej. Cloyster za pomocą Super dźwięku i Sigilyph za pomocą myśli zaczęli przeszukiwać teren. Coś ich bardzo zaniepokoiło. Spojrzeli po sobie po czym ustawili się koło Ciebie, aby w razie czego Cię bronić. Po chwili zauważyłaś sylwetkę pokemona. Był to Suicune! Twoje pokemony stały wpatrzone w tego ogromnego, niebieskiego psa. Nie ośmieliły się go zaatakować. W tym czasie Twoje pokemony wróciły z wilczkiem. Gdy maluch stanął na ziemi wydawało się, że by najszczęśliwszą istotą na ziemi.


http://desmond.imageshack.us/Himg9/scaled.php?server=9&filename=shinxl.png&res=landing
Zobacz mojego Charmelion'a

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

Offline

 

#33 2012-06-17 12:15:26

 Minoru

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2012-04-10
Posty: 740
Wiek Postaci: 17
Główny Pokemon: Cały Team

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

-Na to liczyłem -zakrzyknął trener Frillish szykuj się do walki, podleć na środek. Trener poszedł ze swoim pokiem -Slowking utwórz okrąg wkoło nas- aby wróg nie mógł uciec a gdy zakończy się, walka ugaś ogień.. Frillish jak tylko zostaniemy okoleni płomieniem zaczniemy. Niech poki z lasu zlecą się, nie co dziennie można podziwiać walkę między takimi pokemonami. Skorpion kontra duch wody, zapowiada się, na prawdę piękna walka i do tego emocjonalna.
   Pamiętasz pierwszą rundę pokazów? Dobrze zrobimy podobnie tyle, że z ogniem. Użyj złowieszczego wiatru aby przenieść nieco ognia z naszego ognistego muru, na tego stawonoga. Niech ognisty wicher zacznie otaczać wroga, tworząc wkoło niego płonące tornado. Zobaczymy jak sobie da radę gdy zwiększysz prędkość wiatru, a w następstwie pok, który chciał nas zaatakować, uniesie od ziemi. Niech poszybuje tak na nieznaczną wysokość a gdy już tam będzie przerwij atak i szykuj się do następnego. Będzie nim wrzątek. Woda nie da mu wytchnienia, mocno podgrzany pok będzie musiał zmierzyć się, z bardzo gorącą wodą. Oblewa go dokładnie aż dotknie ziemi, niech wie, kto dominuje w tej walce. Gdy już będzie na ziemi wykonaj zamieć, zanim atak dotrze woda powinna być już tylko lekko ciepła, a nagła zmiana temperatur przyprawi go o wstrząs termiczny. Taką mam chociażby nadziej. Nie zrażaj się, jeśli to nie wypali. Walka nadal trwa a my mamy nadal szanse zakończyć ją przed czasem. W takim razie wykonaj teraz bąbelkowy promień, puszczaj bąbelki tak aby uderzały z różnych stron, wiem że podkręcanie jest trudne ale jesteś do tego zdolny, wierze w ciebie. Wychłodzony skorpion powinien być lekko ospały i będzie mieć raczej problemy z unikiem tego ataku, ale nie ma co nie doceniać przeciwnika, jak by był słaby, nie porywał by się na nas. Gdy bąbelki wykonają swoje zadanie, czyli porządnie poturbują i zmoczą stawonoga, przejdziemy do ostatniego etapu mojego planu na tą rundę. Mam na myśli jeszcze jeden atak z zamieci, myślę że tym razem może nam się, udać zamrożenie tego poka. Musiał by być na prawdę zdolny aby obrywając tak, nadal stać na nogach a tym bardziej, unikać zamrożenia.
   Minoru patrzył z niepokojem na wynik tego starcia, mając cichą nadzieję na zamrożenie przeciwnika, lub powalenie przez nokaut. Lekki uśmieszek, z sekundy na sekundę, stawał się coraz mniejszy. Przykrywała go powaga i nie pokój co do rozwiązania tego pojedynku. Czy to już koniec, a może dopiero początek. Ta myśl co chwile, nasuwała się, młodemu chłopakowi. Nie mogąc nic więcej zrobić patrzył spod swoich niebieskich włosów, ukrytych pod niebieskim kapeluszem. Słychać już było tylko niewielkie wycie wiatru, między drzewami oraz trzaskanie łodyżek, które powoli paliły się, w wyniku powstania ognistego muru dzięki slowkingowi.


http://img255.imageshack.us/img255/4011/moderatorpb.png


http://img.photobucket.com/albums/v296/Meowy/slowking.png

Offline

 

#34 2012-06-21 20:27:52

Aiwlyss

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 363
Wiek Postaci: 16 lat
Główny Pokemon: Cacnea, Cień i Cloystuś

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

    Cyoyster wyszedł przede mnie, pewnie po to, by mnie chronić. Tyle że to legenda… one mają to do siebie, że są potwornie silne. Moje pokemony nie miałyby szans z Suicune.
    Wyprzedziłam stworki. Tym razem to ja muszę je ochronić!
    - Suicune, chcemy tylko przejść. Pozwól nam proszę. Nie robimy nic złego pokemonom, a wiem, że wy, legendy, zwykle walczycie w imię moich ziomków – zawahałam się. Pokazałam ręką stojące za mną poki. - To są moi przyjaciele, i nie ukrywam, że będę walczyć, jeżeli im zagrozisz - zwróciłam się do Cloystusia i  Cacnei, tak, by ona tego nie słyszała. - Naładuj Słoneczny Promień, a Cloy niech użyje Hiper Dźwięku, by go ogłuszyć. W tym czasie Cacnea niech użyje Krwiopijczych Roślin, by ją osłabić.  Cloyster, ty poślij na mokrą Suicune Lodowy promień, by ją zamrozić, ale nie zranić. Atakujcie tylko wtedy, kiedy sama będzie chciała walczyć.


http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=aiwlysskopia.jpg&res=landing
http://img43.imageshack.us/img43/7995/apokalipsa.jpg
Tako rzecze Wujek Google!


Dziecko Markiewicza

Offline

 

#35 2012-06-21 21:48:08

 Lioli

http://i.imgur.com/bMTk0.png

35708202
Zarejestrowany: 2012-04-11
Posty: 640
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Ponyta

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

Skorpion odpowiadał na ataki twojego pokemona Ochroną. Nie udało Ci się go nawet zadrasnąć. Jednak coś sprawiło, że przerwał obronę. Duszek wykorzystał to i uniósł stwora w powietrze. Nim ten zdążył coś zrobić twój pokemon oblał go wrzątkiem. Niestety zamieć nie trafiła gdyż pokemon użył Kopania i schował się pod ziemią. Gdy pojawił się ponownie W jego paszczy pojawiły się pioruny i już po chwili twój duszek próbował się otrząsnąć po Tunder fang. Nim mu się to udało skorpion użył Trującego kła. Biedny duszek ledwo się trzyma. Ta bestia jest naprawdę potężna.




Nim twoje pokemony cokolwiek zrobiły legenda zniknęła, a pojawiła się... Cacnea... po chwili i ona zniknęła. Teraz stał przed wami mały fioletowy glutek. Był to Ditto. Maluch uśmiechnął się do ciebie i do twoich pokemonów. Nagle z krzaków wybiegła młoda dziewczyna. Gdy zobaczyła małego gutka krzyknęła coś w stronę krzaków i spojrzała na Ciebie. - Mam nadzieję, że mój pokemon nie sprawił CI kłopotów, nie wiem co się z nim ostatnio dzieje jest strasznie nieznośny.


http://desmond.imageshack.us/Himg9/scaled.php?server=9&filename=shinxl.png&res=landing
Zobacz mojego Charmelion'a

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

Offline

 

#36 2012-06-21 23:46:31

 Minoru

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2012-04-10
Posty: 740
Wiek Postaci: 17
Główny Pokemon: Cały Team

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

Się wbije ponownie Sylwio przed ciebie- w sumie to i tak walka więc kolejność raczej nie odgrywa różnicy.

Wymagający przeciwnik. Dobrze to i my troszeczkę bardziej się postaramy...
Frillish zacznij od zamieci, celuj w odnóża kroczne, aby w razie spudłowania, ziemia została zamrożona, utrudniając poruszanie się, wrogiemu pokemonowi oraz jak najbardziej utrudnić kopanie, zobaczymy może uda nam się, tak zmrozić podłoże, żeby całkowicie to uniemożliwić. Gdy to już wykonasz zaatakuj Złowieszczym Wiatrem, zacznij tworzyć mini huragan, z Drapionem w samym środku. Lodowe podłoże, powinno to bardzo nam ułatwić, zminimalizuje tarcie jego ciała o ziemie. Kręć nim tak aż uznasz, że zaczęło mu się kręcić w głowie. W tedy zaatakuj Flash, światło powinno rozjaśnić trochę teren na jakim walczycie, oraz oślepić tego pajęczaka, dając nam pewność, że w kolejnym naszym ruchu nie uda mu się wykonanie uniku. Teraz musimy tylko wykorzystać nadarzającą się sytuację, wykonaj bąbelkowy promień, zaczynając od jego kolca jadowego na odwłoku a kończąc na nogogłaszczkach oraz szczękoczułkach (spaczenie biolchemu). Gdy będzie przemoczony od odnóży do głowotułowia (które u tego pajęczaka jest rozdzielone na głowę i tułów [czyżby wtórny powrót do podzielenia ciała na trzy tagmy?{pytanie retoryczne}]). Czas skończyć te rozważania czysto biol-chemiczne i zadać temu pokowi końcowy atak (w tej rundzie). Licząc, że jest jeszcze troszeczkę oślepiony wykonajmy ponownie zamieć, tak jak poprzednio tak i teraz celuj w jego odnóża kroczne (pomijam, że jako pajęczak powinien mieć ich 4 pary...). Przy uniku lub próbie ucieczki nasilimy stopień zmrożenia areny.


http://img255.imageshack.us/img255/4011/moderatorpb.png


http://img.photobucket.com/albums/v296/Meowy/slowking.png

Offline

 

#37 2012-06-24 12:03:38

Aiwlyss

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 363
Wiek Postaci: 16 lat
Główny Pokemon: Cacnea, Cień i Cloystuś

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

   - Galaretka! - wykrzyknęłam. Wyciągnęłam mój notatnik, ręcznie oprawiany w papier z seledynowymi serduszkami i sięgnęłam do ulubionego cylindra. Wyjęłam jedno z długich, ciemnozielonych piór ozdobionych nieco jaśniejszymi pręgami. Zdjęłam srebrną zatyczkę i zaczęłam skakać dookoła pokemona, nie zważając na trenerkę.
   Gatunek: Ditto.
   Rozmiar: Niewiadomy (zmienny).
   Kolor: Róż, fiolet.
   Bezkręgowiec, najpewniej trójwarstwowy. Niezwykłe przystosowanie - umie zmieniać swoją formę w groźniejsze pokemony. Najpewniej służy mu to do obrony.

   Pióro zawiesiło się na chwilę. Gładkim, płynnym ruchem znowu dotknęło powierzchni czerpanego papieru i zaczęło skrobać podobizną poka. Kucnęłam obok niego i uśmiechnęłam się. Obok mnie stanęła Cacnea, która najwyraźniej polubiła go, choć nie leżało to w jej naturze. Być może, spodobała jej się swoja podobizna, którą stworzył stworek?
   - Zrobiłbyś dla mnie jeszcze jedno przekształcenie? - poprosiłam Ditto. Jeszcze długo tak skakałam i rozpływałam się nad słodkim, różowiutkim pokemonem (oczywiście, w sensie naukowym), nie zwracając uwagi na jego trenerkę.


http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=aiwlysskopia.jpg&res=landing
http://img43.imageshack.us/img43/7995/apokalipsa.jpg
Tako rzecze Wujek Google!


Dziecko Markiewicza

Offline

 

#38 2012-06-25 13:49:38

 Lioli

http://i.imgur.com/bMTk0.png

35708202
Zarejestrowany: 2012-04-11
Posty: 640
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Ponyta

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

AIWLYSS

Dziewczyna uśmiechnęła się i wyciągnęła balla, z którego wystrzeliło czerwone światło. Już po chwili stał przed wami Salamence. - Metamon Transformacja! Mała różowa plamka chętnie wykonała polecenie swojej trenerki i zamieniła się w ogromnego smoka. [b]- Metamon! Użyj na tamtym powalonym pniu Dragon Tail! Następnie Tunder Fang i Dragon Claw! Wzleć w powietrze i użyj Dragon Pulse wystrzel go w górę i zniszcz go Flamethowerem. Niech iskrzący się proszek podkreśli twoje piękno!


MINORU

Zamieć zamroziła podłoże na którym stał skorpion. Twój pokemon błyskawicznie zaatakował złowieszczym wiatrem. Drapion zaczął się ślizgać i kręcić w miejscu. Tornado zaczęło coraz bardziej zakrywać przeciwnika, już po chwili popiół i liście całkowicie zasłoniły skorpiona. Frillish użył Flash, jednak Drapion skorzystał z okazji i odegrał się Poison Sting. Twój duszek nieźle oberwał. W jego paszczy pojawiły się pioruny jednak oblodzone podłoże nie pozwoliło mu zaatakować. Spróbował ponownie jednak teraz użył Ice fang, tym razem wybił się z ogona co pozwoliło mu uniknąć Lodowego promienia i trafić Frillisha, na szczęście nie udało mu się go zamrozić. Widać, że już długo nie pociągnie.


http://desmond.imageshack.us/Himg9/scaled.php?server=9&filename=shinxl.png&res=landing
Zobacz mojego Charmelion'a

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

Offline

 

#39 2012-06-26 20:54:25

Aiwlyss

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 363
Wiek Postaci: 16 lat
Główny Pokemon: Cacnea, Cień i Cloystuś

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

   - Oooch, jak słodko! - krzyknęłam, zachwycona. - Jeszcze raz, jeszcze raz! - przyglądałam się niewyobrażalnym trikom zmienionego Ditto. - Jest cudny! Skąd go masz? - spytałam chytrze. Wstałam i otrzepałam cenną suknię, uważając, by nie pobrudzić najcenniejszego kapelusza.
   - Widzę, że jesteś koordynatorką, jak ja. Udaję się do najbliższego miasta, razem z przyjacielem, choć aktualnie rozdzieliliśmy się. Może zamiast tego ty byś mi towarzyszyła? - uśmiechnęłam się zachęcająco.
   Gdy odchodziłam, popatrzyłam jeszcze w niebo. Coś było stanowczo nie tak, podpowiadał to mój kobiecy zmysł. I to nie u mnie, u   M i n o r u...   Odgoniłam od siebie to uczucie. Mój przyjaciel jest już dużym chłopcem, sam o siebie zadba. Ja muszę się skupić na TEJ stronie drogi.


http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=aiwlysskopia.jpg&res=landing
http://img43.imageshack.us/img43/7995/apokalipsa.jpg
Tako rzecze Wujek Google!


Dziecko Markiewicza

Offline

 

#40 2012-06-26 22:01:01

 Minoru

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2012-04-10
Posty: 740
Wiek Postaci: 17
Główny Pokemon: Cały Team

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

M I N O R U umie sam o siebie zadbać, i szczerze mówiąc zgłodniał troszeczkę... zjadło by się galaretkę...

Frillish przestań się bawić i okaż trochę więcej zainteresowania tą walką, wiem że jak tylko będziesz chciał wygrasz ją. Co prawda walki w turnieju i pokazach wygrywamy przez walkowery przeciwników, ale to zasługa ciebie i slowkinga. Na wasz widok poki i trenerzy trzęsą się, i uciekają. Lenistwo masz chyba po mnie i slowkingu... ale to da się zmienić, w wolnym czasie oduczymy, się tego a na razie daj z siebie wszystko i pokaż temu pajęczakowi kto tu rządzi.

"Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery,
łapy jej - jakby niedźwiedzia,
paszcza jej - jakby paszcza lwa.[...]
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.[...]"

(nawiązanie że ten skorpion jest diabelski)


Spokojnie Frillish pokonamy tego demona i jeszcze popamięta nas, drugi raz na pewno na nas się już nie porwie. Wykonaj na sam początek Złowieszczy wiatr zakręć nim tak jak poprzednio, w tedy się udało czemu by teraz miało nie wyjść. Mam nadzieje, że zacznie mu się kręcić w głowie bo ułatwi nam to kolejne posunięcia i ochroni nas przed jego atakiem.[b]

"I usłyszałem głos, który z nieba mówił:
"Napisz:
Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz.
Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów,
bo idą wraz z nimi ich czyny"."


[b]Bądź gotowy umrzeć za wiarę a będziesz i tak zwycięzcą. Tak więc gdy on będzie tak wirować ty strzel do niego przy pomocy zamieci. Może uda się go zamrozić a w tedy spróbujemy go złapać- aiwlyss się zdziwi skąd wziąłem takiego słodziaka. Ciekawe w ogóle co tam u niej, pewnie bawi się jak zwykle ze swoimi pokami, równie szalonymi i niebezpiecznymi co ona sama. Jeśli jednak ten skorpion nadal będzie stał na nogach, gotów walczyć z nami w tedy wykonaj Bąbelkowy Promień, zakręć bańki tak aby trafiły w Drapion po obrocie w koło niego, jeśli udało by nam się, jeszcze zakręcić naszego wroga w koło osi obrotu bąbelków było by pięknie. Gdy one będą już uderzały w przeciwnika użyj Zamieci, którą nakierujesz na wroga dzięki Złowieszczemu wiatrowi. Niech śnieżno duszny atak otoczy naszego przeciwnika i coraz bardziej zaciska na jego ciele. Może teraz będziemy mieli szczęście i go zamrozimy, w tedy przystąpimy do łapania go. Dalej mój Frillish pokaż, że jesteś więcej warty niż może się na to wydawać. Pokonanie takiego stwora powinno ci przyjść bez większych problemów, musisz tylko w siebie uwierzyć. Przypominają mi się słowa z pewnego wspaniałego filmu, zapamiętaj, bo są na prawdę piękne.

"Im Cięższa jest walka tym wspanialsze zwycięstwo"

Ostatnio edytowany przez Minoru (2012-06-26 22:01:27)


http://img255.imageshack.us/img255/4011/moderatorpb.png


http://img.photobucket.com/albums/v296/Meowy/slowking.png

Offline

 

#41 2012-06-28 21:50:43

 Lioli

http://i.imgur.com/bMTk0.png

35708202
Zarejestrowany: 2012-04-11
Posty: 640
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Ponyta

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

Aiwlyss



- Dostałam go od mojego starszego brata, który jest hodowcą pokemonów. ... . Chętnie z tobą pójdę. Salamence powrót. Proponuję pójść najpierw do Centrum Pokemon. Robi się już późno więc możemy tam przenocować. Co ty na to? Och całkowicie zapomniałam. Podobno niedługo odbędą się tam jakieś pokazy. może wystartujemy? Hmm... tak w ogóle to jestem Sara. Dziewczyna stała uśmiechnięta i czekała na twoją odpowiedź.


Minoru



Słysząc twoje słowa duszek podniósł głowę, krzyknął coś po swojemu i zaczął świecić. Światło było tak oślepiające, że Drapion zaczął wariować i próbował uciec. Po chwili stał, przepraszam... lewitował przed tobą Jellicent. Skorpion spojrzał na niego niepewnie. Duch zaatakował Złowieszczym wiatrem, który był tak silny, że fioletowa bestia wylądowała na płonącym drzewie. Jellicent zaatakował jeszcze zamiecią co zamroziło prawie całego przeciwnika- została tylko głowa. Gdy próbował zaatakować twój pokemon wystrzelił Bąbelkowy Promień. Przeciwnik padł zemdlony przed wami, a Slowking ugasił płomienie.


http://desmond.imageshack.us/Himg9/scaled.php?server=9&filename=shinxl.png&res=landing
Zobacz mojego Charmelion'a

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

Offline

 

#42 2012-06-29 13:31:39

Aiwlyss

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 363
Wiek Postaci: 16 lat
Główny Pokemon: Cacnea, Cień i Cloystuś

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

- Tak musimy pójść do Poke Centrum. - powiedziałam, nie patrząc w ogóle na nią. Znowu miałam to dziwne uczucie...
Dość - skarciłam się w myślach. Nie ma potrzeby martwienia się o Mino, nie jestem jego niańką.
Gdy usłyszałam słowa Sary o pokazach, od razu zechciałam na nie pójść. W końcu byłam koordynatorką, a to byłyby moje pierwsze występy. Ukradkiem spojrzałam do portfela. Musiałam jeszcze zrobić strój...
Dogoniłam dziewczynę i zaczęłam wesoło paplać.


http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=aiwlysskopia.jpg&res=landing
http://img43.imageshack.us/img43/7995/apokalipsa.jpg
Tako rzecze Wujek Google!


Dziecko Markiewicza

Offline

 

#43 2012-06-29 15:07:41

 Minoru

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2012-04-10
Posty: 740
Wiek Postaci: 17
Główny Pokemon: Cały Team

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

Ciekawy ten pokemon z chęcią bym go przygarnął do zespołu, bo wielką stratą było by nie oszlifować takiego diamenciku. Wyjąłem swój pokeball i rzuciłem w stronę skorpiona licząc na złapanie go za pierwszym razem. W pogotowiu trzymałem drugiego balla aby móc go rzucić, gdyby pierwsza próba była nie udana. (pomijam fragment czy go złapałem czy nie)
Następnie przywołałem Skarmory'ego aby polecieć na jego grzbiecie do centrum pokemonów aby móc tam odpocząć, drogę świetlał mi Jellicent, który razem zemną leciał do centrum.


http://img255.imageshack.us/img255/4011/moderatorpb.png


http://img.photobucket.com/albums/v296/Meowy/slowking.png

Offline

 

#44 2012-06-29 15:38:58

 Lioli

http://i.imgur.com/bMTk0.png

35708202
Zarejestrowany: 2012-04-11
Posty: 640
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Ponyta

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

Aiwlyss



Sara szybko wciągnęła się w rozmowę. Przez całą drogę plotkowałyście sobie wesoło. Również wasze pokemony rozmawiały ze sobą. Po pewnym czasie dotarłyście do Centrum Pokemonów. Dziewczyna zaproponowała, aby pójść się przespać, a jutro poszukać informacji na temat pokazów. Weszłyście więc do środka i podeszłyście do lady. Wilczek wyglądał na bardzo zdenerwowanego, rozglądał się przez cały czas jakby się czegoś bał.


Minoru



Potężny stwór zniknął w kuli. Stałeś w milczeniu mając nadzieję, że uda ci się go złapać. Po chwili rozległo się charakterystyczne Pik! i pokeball przestał się ruszać. Twój duszek przyniósł Ci balla.
gdy wypuściłeś Skarmorego ten zaskrzeczał głośno i oderwał się od ziemi gdy tylko na niego wsiadłeś. Po dość długim czasie zobaczyłeś w oddali światła. Przed tobą znajdowało się miasto. Skarmory radośnie zaskrzeczał i przyśpieszył tak, że już po kilku minutach stałeś przed Centrum Pokemon. Gdy do niego wszedłeś zobaczyłeś Aiwlyss z jakąś dziewczyną, które stały przed ladą.



Mino skan pojawi się już niedługo


http://desmond.imageshack.us/Himg9/scaled.php?server=9&filename=shinxl.png&res=landing
Zobacz mojego Charmelion'a

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

Offline

 

#45 2012-06-30 22:11:39

 Minoru

http://i.imgur.com/Tmkme.png

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2012-04-10
Posty: 740
Wiek Postaci: 17
Główny Pokemon: Cały Team

Re: przygoda Minoru i Aiwlyss

Hej aiwlyss widzę, że w lecie spotkałaś piękną nieznajomą. Zdradź mi proszę, aniele jak brzmi twe imię i nie karz mi umierać w męczarniach, przez ciekawość.
Bym przez to wszystko zapomniał, zwraca się do aiwlyss spotkałaś może tego chłopaka co nas zaatakował w lesie?
Widzę że zwabiły was tutaj pokazy. Skąd wiem? Od kilku miesięcy huczą o tym po okolicy, nie wspomniałem? oj tam, pamięć ostatnio mi zaprzątają inne sprawy. Opowiem ci o niech może kiedy indziej, na razie powiedz mi co tam u ciebie się działo, gdy się rozdzieliliśmy oraz wilczka- chyba o nim nie zapomniałaś, on z tą obolałą nóżką daleko sam by nie zaszedł, a do tego jeszcze ten pojedynek... Biedak z niego ale cóż, jak dorwę tego chłopaka porachuje się z nim.


http://img255.imageshack.us/img255/4011/moderatorpb.png


http://img.photobucket.com/albums/v296/Meowy/slowking.png

Offline

 
Klodi ~ [Administrator] ~ 32295668
Dyziek ~ [Administrator] ~ 7995310

Minoru ~ [Moderator] ~ 10741727
GG: 10741727
Aiwlyss ~ [Moderator] ~ 16097173
GG: 16097173





PBF - Toplista gier PBF Toplista gier PBF Toplista stron Anime&Manga Toplista Anime Toplista Anime Strefa

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
mapa fotowoltaiki studio kopiowania kaset mokotów